Około trzydziestu tysięcy ton odpadów rocznie będzie przerabiał zakład utylizacyjny, który powstanie w Świdrach k. Giżycka. Jego utworzeniem zajmie się związek gmin.
Problemem gospodarki odpadami w powiecie węgorzewskim i giżyckim zajęli się przedstawiciele samorządów gminnych. Na spotkaniu w Urzędzie Miejskim w Giżycku podjęli decyzję o powołaniu związku gmin, którego celem będzie kompleksowe załatwienie śmieciowych spraw. W najbliższych latach powstanie zakład utylizacyjny, w którym zatrudnienie znajdzie 80-90 osób.
- Od tego problemu nie ma ucieczki - mówi Jolanta Piotrowska, burmistrz Giżycka. - Spieszymy się z załatwianiem formalności.
Samorządowcy za wzór do działań wzięli sobie związek gmin i zakład utylizacyjny istniejący w Sulęcinie k. Słubic. Po dostosowaniu do lokalnych, mazurskich warunków, podobne rozwiązania zostaną zrealizowane w Węgorzewie i Giżycku. Prawdopodobnie związek powstanie już w I kwartale 2004 roku.
- Proponowany przez nas zakład powinien działać na obszarze zamieszkiwanym przez 100 tysięcy ludzi - dodaje Jolanta Piotrowska. - Trochę nam do tej liczby brakuje, więc niewykluczone, że dołączą do nas inne gminy, np. Banie Mazurskie czy Pisz.
Zaplanowano, że zakład utylizacyjny powstanie w Świdrach k. Giżycka, gdzie już funkcjonuje wysypisko śmieci przyjmujące rocznie ok. 10 tysięcy ton odpadów (w przyszłości trafiałoby tam trzy razy więcej). Z budową zakładu dłużej już nie można czekać, bowiem przepisy unijne w tym względzie są niezwykle restrykcyjne i ich nieprzestrzeganie wiąże się z wysokimi opłatami karnymi. Zatem działania samorządowców są w tej sytuacji wymuszone przepisami prawa.
- Planujemy selektywną zbiórkę i przerób - wyjaśnia Jolanta Piotrowska. - Nie byłoby więc gromadzenia śmieci, jak to ma na przykład miejsce w Mażanach. Część odpadów mogłaby być przerobiona na komponenty do budowy dróg, a część odzyskana jako surowce wtórne.