europejskie forum rolników 2025

Przydrożny interes

12 sierpnia 2004

Wbrew wcześniejszym doniesieniom prasowym, osoby sprzedające przy drogach jagody i grzyby nie będą musiały płacić za zajęte miejsce.

Opłaty, jakie proponowała Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych i Autostrad w Warszawie, miały być dotkliwe – nawet do 10 zł za 1 mkw. zajętego pasa drogowego.

Zarabiają na chleb

Panie, które oferowały wczoraj jagody, grzyby i żurawiny na poboczu drogi krajowej nr 3 między Zieloną Górą a Nowa Solą (tuż za Niedoradzem), oburzył pomysł wprowadzenia opłat. - To jakieś nieporozumienie. Przecież my zarabiamy na chleb. Czy mamy kraść? – mówiła Małgorzata Kur. A stojąca obok kobieta dodała: – Ci, którzy wpadli na taki pomysł, chyba oszaleli.

- Handlujący grzybami czy jagodami w pasie drogowym robią to bezprawnie – mówi dyrektor zielonogórskiego oddziału GDDKiA Robert Mikołajski. – Nie oznacza to jednak, że nasze służby będą sprawdzać sprzedających i wręczać im mandaty. To niehumanitarne ze względów społecznych. Poza tym koszty takiej akcji byłyby wysokie, a efekty – mierne.

W poprzednich latach drogowcy razem z policjantami próbowali karać handlujących przy drogach. Sprawy, które kierowano do sądów, były umarzane. - Dlatego zmieniliśmy taktykę. Nasze służby będą odwiedzały handlujących i namawiały ich, by przenieśli się w bezpieczniejsze miejsce. To bardziej skuteczne – mówi R. Mikołajski.

Z pomysłu karania przydrożnych sprzedawców wycofała się też Warszawa. – Powinna to robić policja – stwierdziła wczoraj Justyna Skrobak z biura prasowego GDDKiA. – Zresztą, na karę bardziej zasługują kierowcy, którzy zatrzymują się w niedozwolonych miejscach, np. przy podwójnych ciągłych liniach. Od kierowców trzeba wymagać więcej.

Kara dla kierowców

- Będziemy karać kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów. To oni, zatrzymując się w miejscach niedozwolonych, stwarzają zagrożenie dla innych. Na szczęście, takich sytuacji jest coraz mniej – dodaje szef lubuskiej drogówki Michał Frąckowiak. – Nie chcemy karać sprzedających. To ostateczność.

Frąckowiak twierdzi, że sprzedawcy zazwyczaj stosują się do uwag policjantów. Przenoszą się w bezpieczniejsze miejsca.


POWIĄZANE

Pod koniec 2024 roku Ukraina zwiększyła eksport produktów rolnych do UE o 11 pro...

Według stowarzyszenia Abiove, protestujący w Brazylii zakończyli blokowanie Auto...

Stany Zjednoczone podniosły cła importowe na wszystkie chińskie towary do 125%. ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę