Unia Europejska ze względu na wysoki poziom chemikaliów zatrzymuje dostawy hinduskich winogron, a tamtejsi producenci doszukują się ukrytych zamiarów Brukseli. Czy mają rację? Wszystko wydaje się jasne. Transporty winogron, które dotarły z Indii do Wspólnoty zatrzymano, bo w owocach wykryto zawyżone poziomy trujących związków.
Unijni kontrolerzy odrzucili 3 tysiące kontenerów w których było przeszło 40 tysięcy ton owoców. Eksporterzy nie mają alternatywy - muszą wyrzucić wszystko. Ale podejrzewają, że nie chodzi tylko o względy fitosanitarne.
Zwrócili się do swojego rządu o interwencję sądząc, że to ciche wprowadzenie barier handlowych w obronie unijnych producentów winogron. Minister handlu Indii obiecał, że podejmie rozmowy z Brukselą.
Na razie jedyne wyjaśnienie ze strony unijnych urzędników, to oświadczenie, że Wspólnota dopuszcza import z krajów trzecich pod warunkiem, że transporty warzyw i owoców spełniają wyśrubowane normy.