Niemal 40 proc. zakładów przetwórstwa spożywczego w Wielkopolsce na miesiąc przed integracją Polski z Unią nie spełnia norm europejskich. Prace może stracić 600 osób.
Wojewódzki lekarz weterynarii w Poznaniu Lesław Szabłoński uspokaja, że nie 
wszystkie te zakłady zostaną po 1 maja zamknięte, bo choć na ostatnią chwilę, to 
jednak większość zakładów zaczęło starać się o osiągnięcie potrzebnych 
standardów. - Szacujemy, że po integracji, z tzw. kategorią C zostanie 68 
zakładów - zapewnia Szabłoński. Według obliczeń Inspekcji Sanitarnej pracę 
może stracić i tak ponad 600 osób. Szansą dla tych zakładów może być sprzedaż 
bezpośrednia, czyli w sklepach przyzakładowych.
- Są jeszcze 83 firmy, 
które mają kategorię B2, czyli uzyskały okresy przejściowe na przystosowanie się 
do norm unijnych. Zakłady przetwórstwa mięsnego mają czas do 2007 r., 
przetwórnie mleka o rok mniej - mówi Szabłoński. Jego zdaniem nie wszystkie 
te zakłady będą chciały tak długo czekać. - Rzecz w tym, że po 1 maja każdy 
produkt spożywczy będzie miał pieczątkę: okrągła dla produktów krajowych, owalna 
dla unijnych i kwadratową dla zakładów znajdujących się w okresie przejściowym. 
A to oznacza, że klient może produktów z kwadratem nie kupować - uważa 
Szabłoński.