Od rozmów "w cztery oczy" z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim rozpoczął w czwartek oficjalną wizytę w Polsce prezydent Czech Vaclav Klaus.
Polska i ja osobiście jesteśmy pod wrażeniem decyzji, że druga wizyta zagraniczna prezydenta Klausa, po objęciu urzędu, odbywa się w Warszawie; traktujemy to jako dowód jego przywiązania do Polski, do jak najlepszych relacji między Polską a Republiką Czeską. Traktujemy to jako gest, który ma bardzo głęboką treść, bardzo wielką substancję, dobrze wróżącą w kontaktach na przyszłość – oświadczył Kwaśniewski, witając Klausa.
Czeski prezydent przypomniał, że w Polsce przebywał wielokrotnie; jako sportowiec – zawodnik młodzieżowej reprezentacji ówczesnej Czechosłowacji w koszykówce; jako turysta, ekonomista i wreszcie, w latach 90. jako polityk.
Różne zaangażowanie Polski i Czech w konflikt iracki nie jest powodem napięć między obu krajami – zapewniali obaj prezydenci. Polska poparła decyzję antyirackiej koalicji, obecna jest też militarnie w jej działaniach, natomiast Czechy nie uczestniczą w koalicji. Jednak – jak powiedział Kwaśniewski – nie jest to powodem różnicy zdań ani napięć między obu krajami. Myślę, że nasza ocena sytuacji jest bardzo bliska, mimo że Czechy i Polska wybrały inny stopień uczestnictwa w konflikcie – podkreślił Klaus. Dodał, że mimo iż jego kraj nie jest uczestnikiem koalicji, czescy żołnierze są obecni w regionie, gotowi do reakcji w akcjach ratowania życia, w przypadku użycia np. broni masowego rażenia. Politycznie oba kraje chciałyby, żeby konflikt w Iraku zakończył się jak najszybciej, przy jak najmniejszej liczbie ofiar.
Wysiłki naszych państw powinny zmierzać do utrzymania jedności współpracy transatlantyckiej, a już na pewno nie zgadzamy się na włączanie naszych państw do sporu, który w ramach współpracy transatlantyckiej ma miejsce – podkreślił Kwaśniewski.
Dodał, że i on, i prezydent Klaus są przeciwni, żeby takie kraje jak Polska i Czechy były wykorzystywane instrumentalnie, czyli stawiane wobec dylematu, czy bardziej kochamy USA czy Europę.
Kwaśniewski i Klaus omawiali też problemy związane z integracją Polski i Czech z Unią Europejską: w obu krajach odbędą się w czerwcu referenda akcesyjne. Uczynię wszystko, by w Polsce wygrać referendum, i będę uczestniczył w kampanii – zadeklarował Kwaśniewski.
Obaj prezydenci omawiali też współpracę regionalną w ramach Grupy Wyszehradzkiej, w skład której – oprócz Polski i Czech – wchodzą Węgry i Słowacja. Zgadzamy się, że ta forma współpracy powinna istnieć, ale zadania Grupy zmieniają się – powiedział Kwaśniewski.
Według polskich szacunków, w Czechach mieszka około 60 tys. osób polskiego pochodzenia. O zrealizowanie postulatów polskich organizacji w Czechach zwrócił się do Klausa marszałek Senatu Longin Pastusiak. Jak powiedział, postulaty te dotyczą przede wszystkim restytucji budynków, które przed II wojną światową należały do polskich organizacji w Czechosłowacji. Budynki te zostały skonfiskowane przez hitlerowców, a następnie znacjonalizowane przez rząd czeski. Niestety czeskie prawo pozwala na restytucję znacjonalizowanych nieruchomości osobom prywatnym, a nie prawnym. Prosiłem pana prezydenta, aby znaleźć jakieś zastępcze budynki, które są własnością komunalną i mogłyby być oddane organizacjom polskim, na rzecz klubów czy sekretariatów tych organizacji – powiedział Pastusiak.
Marszałek Senatu zwrócił uwagę na to, jak dobrze rozwijają się polsko-czeskie stosunki handlowe: jego zdaniem świadczy o tym fakt, że z największą gospodarką świata, z jaką Polska posiada stosunki handlowe, czyli z USA, obroty handlowe w ubiegłym roku zamknęły się sumą 2,5 mld dolarów, natomiast obroty polsko-czeskie – sumą 3,5 mld dolarów. W piątek, drugiego dnia wizyty, Klaus będzie przebywał w Gdańsku, gdzie m.in. spotka się z b. prezydentem Lechem Wałęsą oraz złoży kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców.