Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Popyt na polską żywność

7 listopada 2005

Polacy, którzy po 1 maja 2004 r. podjęli pracę w Wielkiej Brytanii, chcą jeść polską żywność. W ciągu ośmiu miesięcy tego roku wartość eksportu artykułów rolno-spożywczych wzrosła w porównaniu z 2004 r. o 59 procent.

Od stycznia do sierpnia tego roku polskie firmy sprzedały na Wyspy Brytyjskie żywność za 324 mln USD, co stanowi blisko jedną dziesiątą łącznej wartości całego eksportu do tego kraju. - Przez ostatnie osiem lat eksport z Polski do Wielkiej Brytanii zwiększył się niemal trzykrotnie i będzie coraz większy. Należy spodziewać się, że będzie rosnąć także wartość eksportu artykułami rolno-spożywczymi - mówi Michael Dembiński z Polsko-Brytyjskiej Izby Handlowej.

Właściciele sklepów z polską żywnością w Wielkiej Brytanii szacują, że 80 proc. ich klientów to Polacy, których liczba po 1 maja 2004 r. znacznie wzrosła. Do tej pory legalną pracę mogło znaleźć tam już blisko 200 tys. rodaków. Przyzwyczajeni do polskiej kuchni, chętniej kupują towary sprowadzane z Polski. Lepiej od brytyjskiego smakują im polski chleb i wędliny. Kupują także kefiry, maślankę i twaróg, których nie można kupić w brytyjskich sklepach.

- Eksportujemy pierogi, kluski śląskie, ogórki konserwowe, kapustę kwaszoną oraz słodycze znanych polskich marek - mówi Grzegorz Honek, współwłaściciel Polish Specialites. Firma sprzedaje żywność do Anglii od kilku lat. Na Wyspach ma dwa sklepy z polską żywnością oraz hurtownię, która zaopatruje ok. 300 sklepikarzy - głównie Hindusów, Turków i Pakistańczyków z Londynu. Od początku tego roku liczba brytyjskich kontrahentów wzrosła o 100 proc.

Hitem nad Tamizą są przetwory owocowo-warzywne. - Jeszcze do niedawna sprzedawaliśmy do Wielkiej Brytanii śladowe ilości naszych wyrobów. Dziś wysyłamy je kilka razy w miesiącu, co oznacza, że sprzedaż wzrosła o kilkaset procent - mówi Grzegorz Pysz, wiceprezes Smaku, firmy sprzedającej rocznie ok. 12 mln słoików z zaprawami.

W porównaniu z 2004 r. kilkakrotnie wzrosła wartość eksportu mięsa z Polski, głównie świeżej i schłodzonej wieprzowiny; w ciągu ośmiu miesięcy z 2,7 mln USD do 13 mln USD. Wzrost sprzedaży zanotowała Grupa Animex, która jest obecna na rynku brytyjskim od ponad 50 lat. Do tej pory rocznie sprzedawała tam ponad 8 tys. ton mięsa i przetworów.

- Eksportujemy tam przede wszystkim konserwy sprzedawane pod marką PEK, a także kabanosy i tradycyjne polskie kiełbasy półsuche oraz świeże mięso - mówi Andrzej Pawelczak, reprezentujący grupę. Odbiorcami towarów Animeksu są firmy dystrybucyjne, a także duże sieci, m.in. Sainsbury i Tesco.

Od tego roku do Wielkiej Brytanii eksportują także Zakłady Mięsne Nove. - Wśród wysyłanych przez nas produktów są głównie szynki blokowe i ozory w galarecie. Ich odbiorcą są sieci handlowe - mówi Mariola Masłowska, dyrektor sprzedaży. Na koniec tego roku wielkość eksportu powinna wzrosnąć do 100 ton miesięcznie.

O zdobyciu brytyjskiego rynku myśli Jutrzenka, sprzedająca słodycze marki Goplana. - Przekonuje nas do tego rosnący popyt na nasze wyroby wśród Polonii w USA i Kanadzie. Obecnie trafia tam 10 proc. eksportu - tłumaczy Julia Bukowińska, kierownik działu eksportu. Do tej pory do nawiązania kontaktów handlowych z brytyjską Polonią zniechęcał producenta słodyczy brak odpowiednio dużych polonijnych importerów. Jutrzence, tak jak innym dużym firmom, nie opłaca się wysyłać kilku palet produktów.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę