W 2014 r. w opolskim - w porównaniu z 2013 r. - wyhamowało bezrobocie, wzrosła liczba ofert i podjęć pracy. Otwarte zostały też nowe firmy. Wg wicedyrektor opolskiego WUP Renaty Cygan, patrząc na dane dot. rynku pracy, można mówić o wyraźnej poprawie sytuacji.
W rozmowie z PAP Cygan podała, że na koniec listopada 2014 roku stopa bezrobocia w woj. opolskim wyniosła 11,7 proc. - o 2,3 proc. mniej, niż na koniec listopada 2013 r. "Jeśli patrzeć na ten wskaźnik w perspektywie całego roku 2014, to mamy tendencję spadkową od jego początku. Zaczynaliśmy w styczniu od bezrobocia na poziomie 15 proc. i cały czas jego stopa spadała, w każdym miesiącu" - powiedziała Cygan. I dodała: "Warto też zaznaczyć, że w poprzednich latach rokrocznie od września notowaliśmy wzrost bezrobocia w kolejnych miesiącach. Natomiast w 2014 roku, zarówno we wrześniu jak i w październiku, stopa bezrobocia była taka sama".
Cygan uznała, że na taką sytuację wpływ miał m.in. wzrost liczby ofert pracy. Z danych opolskiego WUP wynika, że od stycznia do listopada 2013 roku wszystkich ofert pracy w woj. opolskim było 27 737. Natomiast w 2014 roku od stycznia do końca listopada - już 36 379. "Czyli nastąpił wzrost o ponad 8,6 tys. ofert. To dużo" - podkreśliła.
Dodała, że opolski WUP porównał też liczbę podjęć pracy od początku roku do końca listopada w latach 2013 i 2014. W 2014 podjęć pracy było w tym okresie o 2235 więcej, niż w analogicznym okresie roku 2013.
W opinii Cygan dostępne w 2014 roku na rynku oferty pracy były też "dobre jakościowo". Wicedyrektor WUP podała, że na koniec listopada 2014 r. ofert niesubsydiowanych, czyli takich, które wytwarza rynek pracy (niedotowanych przez urzędy pracy), było aż 84 proc. Resztę stanowiły oferty subsydiowane (wspierane przez urzędy pracy). Tymczasem w minionych latach oferty subsydiowane stanowiły zazwyczaj ok. połowy wszystkich ofert. "W związku z tym jest nadzieją, że pracę w ramach ofert niesubsydiowanych podejmą ludzie, którzy po krótkim czasie nie wrócą do rejestru bezrobotnych, jak to bywa w przypadku ofert subsydiowanych" - dopowiedziała Cygan.
Według wiceszefowej opolskiego WUP - analizując bieżące dane o rynku pracy - można mówić o wyraźnej poprawie sytuacji na nim. Cygan podała również, iż - porównując okres od stycznia do końca listopada - w roku 2014 znacznie mniej firm dokonało zwolnień grupowych, niż w roku 2013. W roku 2013 liczba firm, które dokonały zwolnień grupowych sięgnęła 60, a w 2014 roku było ich 25. Łącznie w ramach zwolnień grupowych do urzędów pracy zgłoszono w mijającym roku 418 pracowników.
"Jeśli chodzi o łączną liczbę osób zwolnionych w ramach zwolnień grupowych w 2014 roku, to było ich niestety więcej o 34 w porównaniu z analogicznym okresem roku 2013. Wpływ na to miała przede wszystkim ogłoszona upadłość Taboru Szynowego. Tylko z tego przedsiębiorstwa do zwolnienia przewidziane były 352 osoby, a zwolnionych zostało 256 osób" - podała Cygan.
Zaznaczyła, że pracownikom Taboru z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wypłacono zaległe wynagrodzenia, a potem odprawy i odszkodowania. W mijającym roku było to największe zwolnienie grupowe w woj. opolskim.
Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego opolskiego Sądu Okręgowego poinformowała z kolei, że w 2014 roku sąd ogłosił do początku grudnia upadłości 14 firm - w tym Taboru Szynowego. Dla porównania - w roku 2013 sąd ogłosił 13 upadłości.
Cygan zwróciła uwagę, iż w 2014 roku pojawiły się nowe narzędzia do walki z bezrobociem, dobrze przyjęte na rynku pracy, takie jak choćby Krajowy Fundusz Szkoleniowy. "To instrument, który nie jest skierowany bezpośrednio do osób bezrobotnych, ale do pracodawców i pracowników na podnoszenie kwalifikacji" - mówiła i wyjaśniała, że jeśli pracodawca chce z niego skorzystać, to może bezpośrednio zgłosić się do właściwego powiatowego urzędu pracy i złożyć wniosek o przyznanie środków na przeszkolenie lub uzupełnienie kwalifikacji dla swojej kadry. Dodała, że środki z Krajowego Funduszu Szkoleniowego w roku 2014 i 2015 są przeznaczone wyłącznie dla osób powyżej 45 roku życia. "W roku 2014 powiatowe urzędu pracy w naszym województwie miały na ten cel 708 tys. zł i chętnie korzystano z tych pieniędzy" - zapewniła Cygan.
Podkreśliła, że w przypadku tego narzędzia sam pracodawca wybiera instytucję szkoleniową, do której chce wysłać swoich ludzi na szkolenia. Może na ten cel uzyskać dofinansowanie w wysokości 80 proc. kosztów szkolenia - ale nie więcej niż 300 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Jeśli chodzi o mikroprzedsiębiorstwa to dofinansowanie może wynieść 100 proc. kosztów szkolenia, jednak nie więcej niż 300 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się również wprowadzone nowymi przepisami np. bony stażowe, szkoleniowe, na zasiedlenie, czy zatrudnieniowe. Najpopularniejszym z nich był w 2014 roku bon stażowy, z którego do końca listopada skorzystały w całym regionie 444 osoby.
Cygan zastrzegła, że nie ma jeszcze kompletnych, rocznych danych dot. wykorzystania Funduszu Pracy. Podała jedynie, iż na 2014 rok województwo opolskie otrzymało z Funduszu Pracy na aktywizację osób bezrobotnych ogółem środki w wysokości prawie 99 mln zł, a w 2013 - ponad 84 mln. Najwięcej pieniędzy w ramach puli Funduszu Pracy przeznaczonych było na staże. Do końca listopada 2014 roku było to ponad 35 mln zł, za które na staż skierowano prawie 6,5 tys. osób.
Wpływ na lepsze wskaźniki z roku 2014 (w porównaniu z 2013) miała zdaniem Renaty Cygan m.in. także dobra pogoda jesienią, która sprzyjała pracom budowanym czy drogowym, ale również rosnąca konsumpcja, a co się z tym wiąże - sprzedaż. "Pozytywny wpływ na rynek pracy miał również wzrost liczby firm z kapitałem zagranicznym w regionie - nie tylko nowych, ale też tych, które już prowadziły w Opolskim inwestycje" - podsumowała wicedyrektor WUP.
Piotr Regeńczuk z Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki - Centrum Obsługi Inwestorów i Eksporterów (COIE) podał, że w 2014 roku w woj. opolskim odnotowano w sumie 14 pozytywnych decyzji inwestycyjnych. Wśród firm, które takie decyzje otrzymały była np. amerykańska firma Global Steering Systems Europe produkująca elementy układu kierowniczego czy lista Shared Services Polska - międzynarodowe przedsiębiorstwo, które zajmuje się doradztwem w zakresie zarządzania danymi dotyczącymi zużycia energii oraz rozliczania indywidualnych kosztów ciepła, wody i innych mediów. Z danych Opolskiego COIE wynika, że owych 14 przedsiębiorstw zadeklarowało, iż stworzy w sumie prawie 830 nowych miejsc pracy.
Kolejnych 12 firm zdecydowało się z kolei w mijającym roku na reinwestycje w woj. opolskim - w tym IFM Ecolink, która produkuje elementy automatyki przemysłowej. Według deklaracji tych przedsiębiorstw, ich reinwestycje mają się przyczynić do powstania dodatkowych ponad 950 miejsc pracy.
Ponad w roku 2014 otwartych zostało siedem nowych firm dużych zakładów produkcyjnych należących do inwestorów, którzy pojawili się na Opolszczyźnie. Był wśród nich produkujący quady amerykański Polaris czy producent schłodzonej lazanii firma Pasta Food. Docelowo we wszystkich siedmiu otwartych w mijającym roku firmach ma powstać ponad 1300 miejsc pracy.
W opinii wiceszefowej opolskiego WUP - biorąc pod uwagę różne przesłanki - sytuacja na rynku pracy woj. opolskiego systematycznie zmienia się na korzyść pracowników. "W efekcie pracodawcy będą zmuszeni częściej inwestować w osoby nie do końca spełniające ich oczekiwania, ale dysponujące zaangażowaniem w pracę i chęcią podnoszenia swoich kwalifikacji" - zaznaczyła Cygan.
Liczba bezrobotnych w woj. opolskim na koniec listopada 2014 wynosiła 41 366. Dla porównania - w listopadzie 2013 roku wynosiła 50 460. W ciągu roku nastąpił więc spadek o ponad 9 tys. osób.
7517687
1