W Poznaniu hodowane są rośliny, które umożliwią długie loty załogowe w kosmos Czy można wyhodować pomidory lub ogórki w powietrzu? Można. Dowiedli tego naukowcy z poznańskiej Akademii Rolniczej.
Nie jest to informacja z okresu ogórkowego. Chodzi o poważne badania naukowe.
Uprawa w tej postaci być może będzie stosowana na Księżycu i Marsie, a także
obiecuje zwielokrotnienie plonów na naszej planecie.
W szklarni
Akademii Rolniczej na Marcelinie dorodne pomidory rosną na... deskach. Ich
korzenie zwisają swobodnie w powietrzu. Co pewien czas zraszane są mgiełką
pożywki, zawierającej 16 pierwiastków potrzebnych roślinom do optymalnego
wzrostu. Owoce są dorodne i jest ich więcej niż na pomidorowych krzewach
rosnących w glebie. Nie trzeba stosować oprysków. W pomidorach prawie nie ma
zanieczyszczających je normalnie azotanów, azotynów i metali ciężkich. Owoców
nie trzeba myć. Smak i zapach mają podobny do tych, wyhodowanych w sposób
konwencjonalny sam próbowałem.
Jest to pierwsza w Polsce,
i jedna z nielicznych na świecie, hodowla
aeroponiczna – wyjaśnia profesor Andrzej Komosa z Katedry
Nawożenia Roślin Ogrodniczych AR w Poznaniu. Koszty produkcji są tu niższe niż w
przypadku upraw hydroponicznych, a plony w stosunku do upraw glebowych do
sześciu razy wyższe. Nie ma problemów z odpadami, bo produkcja odbywa się w
zamkniętym obiegu. Roślin nie mogą atakować choroby związane z podłożem. Na
razie jesteśmy na etapie badań nie ukazały się jeszcze publikacje naukowe na ten
temat.
Produkcja warzyw w powietrzu może doprowadzić więc do
wzrostu ich plonów i obniżenia cen produktów. Ważne, że otrzymamy tzw. zdrową
żywność, a uprawa nie zanieczyści środowiska. Ten sposób uprawy będzie
wykorzystywany w misjach kosmicznych. Astronauci będą musieli z sobą zabrać
tylko koncentraty soli mineralnych wodę i światło będą mogli
wyprodukować.