Wyrównana sezonowo produkcja przemysłowa spadła w czerwcu w UE o 0,9 proc. wobec maja, najwięcej produkcja spadła w Wielkiej Brytanii o 2,5 proc., a w Polsce - o 2 proc. i był to drugi największy spadek w UE - podał we wtorek Eurostat.
Spadek produkcji przemysłowej w pogrążonej w kryzysie strefie euro był w czerwcu mniejszy, niż w UE i wyniósł 0,6 proc. W maju produkcja przemysłowa względem kwietnia wzrosła o 0,9 proc. w strefie euro i 0,8 proc. w UE.
PKB Unii Europejskiej spadło w drugim kwartale tego roku o 0,2 proc. wobec pierwszego kwartału - podał we wtorek wstępne dane Eurostat. Tyle samo wyniósł spadek PKB w strefie euro. Eurostat nie dysponuje jeszcze danymi z Polski za drugi kwartał.
Biuro statystyczne UE przypomniało, że w pierwszym kwartale roku wzrost PKB w UE i strefie euro wynosił 0 proc. W drugim kwartale tego roku w porównaniu z tym samym kwartałem roku ubiegłego, sezonowo wyrównany, PKB spadł w strefie euro o 0,4 proc. oraz o 0,2 proc. w UE. PKB Stanów Zjednoczonych wzrosło o 0,4 proc. w drugim kwartale br. względem pierwszego kwartału br., a Japonii - o 0,3 proc.
Produkcja w ujęciu rocznym spadła w czerwcu br. o 2,1 proc. w strefie euro i - o 2,2 proc. w UE.
Eurostat poinformował też, że w czerwcu br. produkcja przemysłowa spadła w 16 krajach UE, a wzrosła w pięciu, dla pozostałych państw z "27" nie ma jeszcze dostępnych danych.
Nadzwyczajny wzrost produkcji odnotowała Litwa (18,6 proc.), więcej towarów opuszczało też fabryki w Słowenii (wzrost o 2,9-proc.) i Irlandii (2,7-proc.).
Uwaga na Niemcy
Produkt Krajowy Brutto Niemiec wzrósł w drugim kwartale tego roku o 0,5 proc. w ujęciu rocznym, bez uwzględniania czynników sezonowych, po wzroście w pierwszym kw. o 1,7 proc. - podał we wtorek Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden we wstępnym wyliczeniu. Analitycy spodziewali się rocznego wzrostu PKB o 0,9 proc.
W ujęciu kwartalnym, po uwzględnieniu czynników sezonowych, PKB Niemiec wzrósł w drugim kwartale o 0,3 proc., po wzroście w pierwszym kw. br. o 0,2 proc. - podali statystycy.
Analitycy spodziewali się wzrostu PKB o 0,2 proc. Po uwzględnieniu czynników sezonowych wzrost PKB w Niemczech wyniósł 1,0 proc. w ujęciu rocznym, po wzroście o 1,2 proc. w pierwszym kw. i wobec oczekiwań na wzrost o 1,1 proc.
Słabe dane ekonomiczne odnotowała też Francja i Japonia. Niemiecka gospodarka rozwinęła się w okresie od kwietnia do lipca o 0,3 procent. To słabiej niż w pierwszym kwartale, ale i tak pozostaje jedną z najsilniejszych w eurostrefie. Francja odnotowała stagnację: tamtejsza gospodarka ani nie rozwinęła się ani nie skurczyła. Bardzo słabo w drugim kwartale rozwinęła się też gospodarka Japonii - podobnie jak w Niemczech o trzy dziesiąte procent.
Spadek PKB o 0,6 proc. odczuła w drugim kwartale Belgia, podczas gdy jeszcze w pierwszym kwartale jej PKB wzrosło o 0,2 proc. Pogorszyła się też sytuacja Finlandii w drugich trzech miesiącach roku jej PKB spadło aż o 1 proc. względem wzrostu o 0,8 proc. w pierwszym kwartale.
Pogłębia się również recesja w objętych programem pomocowym UE i MFW Portugalii: z minus 0,1 proc. w pierwszym kwartale do minus 1,2 proc. w drugim. To samo dotyczy Wielkiej Brytanii, spadek jej PKB w pierwszym kwartale wyniósł 0,3 proc., a w drugim - 0,7 proc.
Z recesji wychodzi natomiast Rumunia, jej PKB w drugim kwartale wzrosło o 0,5 proc., podczas gdy w pierwszym kwartale spadło o 0,1 proc. Choć nadal są "pod kreską", poprawę sytuacji odnotowały Węgry: ich PKB spadło w drugim kwartale o 0,2 proc, ale w pierwszym kwartale spadek ten wynosił aż 1 proc.
Opinie
Ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak o wtorkowych danych Eurostatu o produkcji przemysłowej UE w czerwcu, według których w stosunku do maja spadła ona w Polsce o 2 proc.; był to drugi po Wielkiej Brytanii największy spadek w UE:
"Musimy poczekać na kolejne odczyty, ale te dane wpisują się w scenariusz spowolnienia gospodarczego, które obserwujemy. Ostatnie dane o bilansie płatniczym, które pokazały wyraźny spadek importu też świadczą o tym, że poziom aktywności w Polsce spada.
Eurostat podał dane też o wzroście gospodarczym. O ile w I kw. br. mieliśmy do czynienia ze stagnacją w strefie euro, to w II kw. mamy już wyraźny spadek PKB, a wszystkie znaki wskazują, że w III kw. będziemy mieli jeszcze głębszy spadek. Nie żyjemy w odosobnieniu, więc w jakimś stopniu to odczujemy.
Trochę nas ratuje, to że gospodarka niemiecka (największy partner handlowy Polski - PAP) nadal się pozytywnie wyróżnia w strefie euro. To jednak kwestia czasu, kiedy spowolnienie w Europie będzie miało wyraźniejszy wpływ na Polskę".
Główny ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski o wtorkowych danych Eurostatu o produkcji przemysłowej UE w czerwcu, według których w stosunku do maja spadła ona w Polsce o 2 proc.; był to drugi po Wielkiej Brytanii największy spadek w UE:
"Dane miesięczne podlegają sporym wahaniom; patrząc na poprzednie miesiące byliśmy wyraźnie lepsi niż reszta. Natomiast patrząc na dane z roku poprzedniego wciąż wyglądamy lepiej, bo mamy wzrost. Ale to jest ten okres, w którym widać, że gospodarka polska reaguje na to, co się dzieje w strefie euro.
Nie ma co się czarować, że pozostaniemy +zieloną wyspą+ w takim sensie, że o ile wzrost gospodarczy może być powyżej zera, w przeciwieństwie do większości krajów europejskich, które albo znajdują się na krawędzie recesji, albo już w niej są. Ale trzeba pamiętać, że dla Polski wzrost na poziomie 2-3 proc. to wynik recesyjny, bo przy tym poziomie firmy nie zatrudniają, a wręcz zwalniają i bezrobocie zaczyna rosnąć.
Skutki dekoniunktury globalnej będą widoczne, mimo że wzrost będzie powyżej zera. Szczególnie w ostatnich dwóch miesiącach widać, kiedy ten wpływ dekoniunktury się pogłębił; produkcja zaczęła wyraźnie hamować, a konsumpcja rośnie wolno. To są efekty, które w strefie euro były widoczne od dwóch kwartałów. Dane ze strefy euro sugerują, że trudno oczekiwać, by te trendy w najbliższych miesiącach zostały odwrócone".
5998600
1