CTR_2024
TSW_XV_2025

Polaków ubywa

9 grudnia 2004

Do 2030 roku będzie nas niespełna 36 mln. Wśród Polaków będzie ubywać dzieci i młodzieży, a przybędzie osób starszych. Wynika to z prognoz demograficznych, które przedstawiono w Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.

- Na podstawie ostatnich prognoz można ocenić, że do 2030 roku będzie nas 35,7 mln - oznajmiła prof. Irena Kotowska z Wydziału Nauk Społecznych Polskiej Akademii Nauk, członek Komitetu Prognoz PAN "Polska 2000 Plus" na konferencji "Będzie nas mniej - kryzys demograficzny w Polsce czy przejście demograficzne?".

Profesor przypomniała, że według prognoz zmieni się wiekowa struktura ludności Polski.

- Już po 2010 roku czeka nas wyraźny spadek liczby ludności w wieku produkcyjnym - zaznaczyła. W okresie 2010-2020 ubędzie w Polsce około 2 mln takich osób. W tym samym czasie liczba osób starszych wzrośnie około 2 mln. Ekonomicznie będzie to okres trudniejszy niż teraz - wyjaśniała.

- Znajdziemy się w sytuacji, w której grupa osób starszych, niepracujących, będzie musiała być utrzymana przez stosunkowo małą grupę osób pracujących - dodała prof. Janina Jóźwiak, wiceprzewodnicząca komitetu "Polska w Europie" PAN.

Prof. Kotowska zaznaczyła, że nie jest to problem wyłącznie Polski. "Europa, jako jedyny kontynent, doświadcza przyspieszenia procesu starzenia przy jednoczesnym spadku zasobów pracy".

Prognozy te wynikają z zachodzących przez ostatnie 15 lat zmian dynamiki urodzeń i struktury wiekowej Polaków. - Na początku okresu transformacji największa płodność występowała wśród 20-24-latków. Dziś najbardziej płodne są dwie grupy: osób w wieku 25-29 lat i 30- 34 lata - podkreśliła prof. Ewa Frątczak, przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN.

W efekcie zmian wzorca płodności, w ciągu 15 lat z około 2 do 1,2 spadła statystyczna liczba dzieci przypadająca na parę Polaków.

- Aby zapewnić zastępowanie pokoleń w rodzinie powinno być średnio 2-2,1 dziecka. Osiągnięcie takiego stanu w Polsce w najbliższych 10-15 latach jest nierealne - uznała prof. Frątczak.

Jeśli polityka społeczna miałaby wpływać na decyzje o powiększaniu rodziny, trzeba je wprowadzać z myślą o najbliższych 10-20 latach. Najlepiej na średni czas trwania jednej generacji, około 30 lat - dodała.

Mimo spadku liczby urodzeń i opóźniania decyzji o posiadaniu dziecka prof. Janina Jóźwiak uważa, że mówienie o kryzysie demograficznym w Polsce jest "o tyle nieporozumieniem, że nastąpiły też bardzo pozytywne zmiany".

Chodzi tu o wyraźne ograniczenie umieralności, np. w stosunku do lat 80. (od tego czasu umieralność niemowląt zmalała ponad dwukrotnie). mniej więcej o 4 lata wydłużyła się też przeciętna długość trwania naszego życia. Statystyczny Polak żyje dziś nieco ponad 70 lat, a Polka - prawie 79 lat.


POWIĄZANE

Po debacie z Ursulą von der Leyen na temat jej nowego zespołu i programu, posłow...

Jak podaje АПК-Информ, Ukraiński koncern drobiowy MHP rozbudowuje system kontrol...

Grupa Wielton koncentruje się na zagwarantowaniu odpowiedniego obłożenia produkc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę