Coraz więcej kupujemy kwiatów i dekoracji. W porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosły dostawy kwiatów doniczkowych, po które równie chętnie jak po tulipany i żonkile, sięgamy przed Świętami Wielkanocnymi.
Floryści mają w ofercie świątecznej także dekoracje typowo wielkanocne, wykonane ze słomy, wydmuszek, piór i suszonych kwiatów. Ceny kompozycji od kilku do 100 złotych za duże, nadające się do dekoracji witryn sklepowych. Wiosenne kwiaty cięte sprzedawane są w cenie od 30 groszy za sztukę (żonkile) do 1,20 zł/szt, za duże dwukolorowe tulipany, w opakowaniach 20-25 sztuk.
Kwiaty doniczkowe kosztują od 1,50 zł (hiacynt), 2,50 (żonkil) do 11,00 – 12,00 za azalię i kalanchoe.
Zdrożała kapusta, staniała marchew
W porównaniu z cenami sprzed miesiąca o 10-20% mniej płacą odbiorcy za marchew. Teraz kilogram sprzedawany jest w Broniszach w cenie od 0,80 do 1,40 zł, w lutym 1,00 zł – 1,50 zł za kilogram.
Niestety jest to drożej niż przed rokiem.
Od 6 do 10 groszy taniej niż w lutym płacą kupcy za kilogram krajowych ziemniaków. Na obecny spadek cen wpływa import młodych ziemniaków, za które odbiorcy płacą maksymalnie 2,30zł/kg. Krajowe ziemniaki kosztują od 30 do 40 groszy. Rok temu ziemniaki było trzy, czterokrotnie droższe. W marcu zdrożała natomiast kapusta. Przed miesiącem producenci otrzymywali od 0,50 do 0,68 zł za kilogram. Teraz ceny wzrosły o 10 - 12 groszy. Kapusta, jak mówią dostawcy pochodzi z chłodni, jest dobrej jakości stąd i wyższe ceny.
Tanieją nowalijki. Ciepła pogoda korzystnie wpływa na zmniejszenie kosztów ogrzewania szklarni, a tym samym na obniżenie cen produktów.
Jabłka drogie chociaż jest ich dużo.
Zdaniem sprzedawców zwiększone zakupy rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Teraz więcej jest chętnych do sprzedaży jabłek niż kupców. Ceny jednak wysokie. Jabłka w klasie ekstra pochodzące z przechowalni z kontrolowaną atmosferą kosztują w sprzedaży hurtowej nawet 3,50 zł/kg. Najdroższe odmiany to Boskop (używany do wypieków) oraz Boiken i Lobo. Tańsze są Jonagoldy oraz najdroższy do niedawna Golden Delicius. Jabłka importowane kosztują od 3,50 do 5,50 zł za kilogram.
Przez najbliższe dwa, trzy tygodnie jabłka nie powinny drożeć – uważają sami producenci. Wielu z nich otworzyło teraz chłodnie i stara się sprzedać towar na krajowym rynku, bowiem odbiorcy ze wschodu ograniczyli zakupy. Sadownicy obawiając się rosnących w przechowalniach strat chcą wcześniej sprzedać owoce stąd duże dostawy. Jednakże po chwilowym zamrożeniu cen, sadownicy przypuszczają, że w kwietniu owoce znów będą drożeć, zwłaszcza, że prognozuje się zmniejszone dostawy jabłek ze południowej półkuli.
5740081
1