Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Piechociński rozmawiał z Tuskiem o wyborach

3 grudnia 2015
Piechociński rozmawiał z Tuskiem o przedterminowych wyborach Premier Donald Tusk podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach
Wicepremier, szef PSL Janusz Piechociński powiedział w środę dziennikarzom, że rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem o możliwości przeprowadzenia przedterminowych wyborów w związku z upublicznionymi przez tygodnik "Wprost" nagraniami rozmów polityków oraz szefa NBP.

Piechociński poinformował też, że chciałby się spotkać z prezydentem. Wedle oceny szefa PSL interes państwa jest zagrożony, dlatego nie należy teraz mówić o ewentualnych dymisjach. Zaproponował, by wprowadzić moratorium dla osób, które przekażą "wszelkie możliwe informacje" w sprawie nagrań.
Do rozmowy szefa PSL z Donaldem Tuskiem doszło we wtorek wieczorem. W środę po 8 rano w ministerstwie gospodarki spotkało się kierownictwo PSL.
"Nie ukrywam, że rozmawiałem z panem premierem o możliwości przedterminowych wyborów. Każdy z wariantów traktuję z powagą" - poinformował Piechociński na briefingu po naradzie ludowców. Dodał, że potrzebna jest "przewidywalność działań rządu i stworzenie w płaszczyźnie dialogu parlamentarnego przestrzeni, w której będzie można odpowiedzieć na kluczowe pytania: kto, jaki ośrodek i gdzie uruchomił na tą skalę niespotykaną ingerencję".
Pytany, czy to on, czy Donald Tusk jako pierwszy wskazał na możliwość przedterminowych wyborów, odparł: "chyba ja zacząłem".
"Po 7 latach funkcjonowania w koalicji omawialiśmy wszystkie możliwe scenariusze nie po to, że muszą być sprawcze, ale po to, żeby pokazać, jaka jest dzisiaj alternatywa" - podkreślił Piechociński.
Jak dodał, "dzisiaj nie ma alternatywy dla ciągłych konfliktów, kłótni, wzajemnych sprzecznych wniosków i wymiany ciosów na linii opozycja-koalicja". "Dzisiaj alternatywą, i my (PSL) to proponujemy, jest polityczne stworzenie przestrzeni do wyjaśnienia tej sprawy" - zaznaczył szef PSL.
Projekt uchwały ws. skrócenia kadencji Sejmu złożył klub Twojego Ruchu.
Piechociński zapowiedział, że wystąpi w środę do prezydenta Bronisława Komorowskiego o spotkanie, aby przedstawić ocenę sytuacji oraz prosić go o objęcie patronatem działań w związku z upublicznionymi nagraniami rozmów polityków oraz szefa NBP.
"Dziś jeszcze wystąpię do pana prezydenta o możliwość spotkania na początku przyszłego tygodnia, bo chciałbym przedstawić nasze oceny sytuacji, prosić także o objęcie patronatem poszczególnych działań" - powiedział.
Komorowski rozmawiał już krótko o opublikowanych przez "Wprost" nagraniach z Piechocińskim. W poniedziałek obaj przebywali w Budapeszcie. "Prezydent nie wyklucza jednak kolejnego spotkania w następnych dniach" - powiedziała w poniedziałek Trzaska-Wieczorek.
Wicepremier podkreślił też podczas spotkania z dziennikarzami, że jest konieczne, by w czasie najbliższego posiedzenia Sejmu "przywrócić dialog w polskiej polityce tak, by stworzyć przestrzeń, by odpowiedzieć na pytanie kto, dlaczego, po co i z jakimi intencjami uruchomił ten wielki proces".
Pytany o ewentualną dymisję szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza lider ludowców powiedział, że "nie czas na odpowiedzialność polityczną" w czasie, gdy "interes państwa jest zagrożony."
"Z łatwością sięgamy do dymisji, a mamy już zapowiedź, że ostatnią ambicją polityczną ministra jest dojście w krótkim czasie do prawdy i jej ujawnienie. Pytanie, jak długi czas da mu nie tylko większość rządowa, ale i większość parlamentarna" - dodał.
Prezes PSL powiedział, że podczas wtorkowej godzinnej rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem zapoznał się z częścią materiałów dotyczących nagrań opublikowanych przez "Wprost", opatrzonych klauzulą "tajne". "Dlatego chcę, abyśmy wyjątkowo poważnie, jak nigdy dotąd w historii 25-lecia polskiej demokracji, kontynuowali pracę nad tą sprawą" - mówił. "Mamy zagrożony interes państwa i nie wiemy, czy byłe służby, czy zniechęcona część służb, czy może służby zewnętrzne doprowadzają do destrukcji i destabilizacji naszego państwa" - zaznaczył.
Piechociński podkreślił też, że powinno się wprowadzić moratorium dla osób, które przekażą "wszelkie możliwe informacje" w sprawie nagrań ujawnionych przez "Wprost". Zdaniem szefa PSL "ze względu na interes państwa" powinna być wobec nich zastosowana "abolicja za to, że uczestniczyli w procesie przetwarzania, pozyskania, czy wykorzystywania tych informacji".
Wcześniej szef Stronnictwa zapowiedział, że chce, by w przyszłym tygodniu odbyło się posiedzenie sejmowej komisji ds. służb specjalnych i spotkania kierownictw wszystkich klubów parlamentarnych w celu "przedyskutowania sytuacji" po ujawnieniu nagrań z rozmowami polityków.
W weekend "Wprost" opublikował nagrania, na których słychać m.in., jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o NBP.
Premier Tusk uznał, że analiza rozmowy Sienkiewicza i Belki nie wskazuje na przekroczenie prawa i dlatego nie ma powodów, by zdymisjonować obecnego szefa MSW.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę