Pies, kot lub inne zwierzę domowe, podróżujące wraz ze swoim panem po krajach Unii Europejskiej, będzie musiało mieć od lipca 2004 roku specjalny dokument.
Taki wymóg wprowadziło rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Europy
z maja tego roku. W tym tygodniu pojawił się wzór paszportu - niebieskiej
książeczki z 12 unijnymi gwiazdkami, w której najważniejsze informacje będą
dotyczyły szczepień. Takie paszporty funkcjonują już w Wielkiej
Brytanii.
W Polsce wydawaniem paszportów zajmą się lekarze
weterynarii. Na jakich zasadach - określi rozporządzenie ministra rolnictwa,
którego należy spodziewać się w najbliższym czasie.
Pszczółki
bez paszportu
Unijne rozporządzenie wejdzie w życie 3 lipca
przyszłego roku – wyjaśnia Jan Śmiechowicz, dyrektor biura zdrowia i ochrony
zwierząt w Głównym Inspektoracie Weterynarii w Warszawie.
Będzie czymś w
rodzaju książeczki zdrowia. Na razie będzie to dotyczyło psów, kotów i fretek.
Ale w przygotowaniu są kolejne przepisy, które obejmą zwierzęta bezkręgowe, z
wyjątkiem pszczół i skorupiaków, a także dekoracyjne: ryby orientalne, płazy,
gady, ptaki - bez drobiu, ssaki, gryzonie, króliki.
Dyrektor
Śmiechowicz dodaje, że w paszporcie będzie zdjęcie psa. Rozpoznanie umożliwi
także specjalny tatuaż (czip niekoniecznie, bo służby graniczne nie mają aparatu
by go sprawdzić). Takie tatuaże, np. w postaci numeru mają już psy hodowlane.
Oprócz szczepień ważna będzie informacja o badaniu serologicznym, które wykonuje
Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach (robi się je 30 dni po pierwszym
szczepieniu, w przypadku przestrzegania kalendarza wystarczy raz, inaczej trzeba
je powtórzyć).
Papugi i gady na cenzurowanym
Tomasz
Grupiński, wojewódzki lekarz weterynarii zwraca uwagę, że świadectwo zdrowia
jest ważne np. w przypadku papug. Przenoszą bowiem groźne choroby - ornitozy,
znane jako papuzica, o objawach podobnych do grypy, których leczenie trwa
miesiącami. Paszport będzie też pozwalał wyłapać przypadki nielegalnego handlu
zwierzętami egzotycznych.
Również takich, które stwarzają
niebezpieczeństwo, jak węże – wyjaśnia Grupiński. – Zdarzały się
przypadki, gdy wąż uciekł właścicielowi i powodował panikę wśród mieszkańców. Na
podstawie paszportu jasno i szybko będzie można stwierdzić czy zwierzę jest
jadowite i stanowi zagrożenie.
Wojewódzki lekarz weterynarii
informuje, że wszelkie przypadki przemytu i nielegalnego przewozu będą wyłapywać
lekarze graniczni, a odwołać się na ich decyzje będzie można tylko do głównego
lekarza weterynarii w Warszawie.