Aż 14 osób odpowie przed sądem za nielegalną produkcję alkoholu. Grupa wprowadziła na rynek co najmniej 120 tys. litrów wyrobów spirytusowych o wartości ponad 7 mln zł - informuje PAP.
Jak poinformował w środę rzecznik śląskiej Straży Granicznej Cezary Zaborski, śledztwo w tej sprawie trwało dwa lata. Rozbicie grupy i zatrzymanie jej członków było wynikiem działań przeprowadzonych przez funkcjonariuszy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej i pracowników katowickiego Urzędu Kontroli Skarbowej pod koniec czerwca 2009 roku.
Funkcjonariusze weszli wówczas równocześnie do kilkudziesięciu mieszkań, posesji, magazynów i siedzib firm w województwie śląskim, gdzie grupa prowadziła nielegalną działalność, oraz w województwie kujawsko-pomorskim i opolskim - gdzie zaopatrywała się w rozcieńczalnik.
Zlikwidowano wtedy mieszczące się na Śląsku 3 kompletne linie produkcyjne służące do odkażania zanieczyszczonego spirytusu z rozcieńczalnika oraz znaleziono ponad 40 tysięcy litrów nielegalnych wyrobów spirytusowych. Natrafiono też na prawie 1,4 tys. paczek nielegalnych papierosów i nielegalny pistolet gazowy.
Zebrane podczas działań oraz w wyniku śledztwa dowody pozwoliły katowickiej Prokuraturze Okręgowej na postawienie zarzutów zarówno członkom grupy, jak i 9 innym osobom zamieszanym w nielegalny proceder wytwarzania, rozlewania, przechowywania i rozprowadzania nielegalnego alkoholu.
Jak podkreśliła prok. Marta Zawada - Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach, najsurowsza kara grozi 5 oskarżonym, którzy odpowiedzą za paserstwo odkażonego już alkoholu jako mienia znacznej wartości - grozi im do 10 lat więzienia. "Ilość alkoholu, jaką obracała ta grupa, była rzeczywiście duża" - zaznaczyła.
5 osób - mieszkańców województwa śląskiego - zostało oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi im do lat 5 więzienia. Osoby te, w okresie od początku 2007 do połowy 2009 roku, działając wspólnie i w porozumieniu, z produkcji i sprzedaży nielegalnego alkoholu zrobiły sobie stałe źródło nielegalnego dochodu, narażając Skarb Państwa na uszczuplenia z tytułu niezapłaconych podatków akcyzowych szacowane na około 7 milionów złotych. Nielegalny alkohol produkowany był w prymitywnych warunkach z rozcieńczalnika do farb na bazie skażonego spirytusu.
Niezależnie od tego, zabrane przez Straż Graniczną dowody pozwoliły katowickiemu Urzędowi Kontroli Skarbowej na ujawnienie wielomilionowych zaległości podatkowych jednego z oskarżonych o udział w grupie przestępczej i wydanie stosownych decyzji zmierzających do odzyskania przez Skarb Państwa kwot z niezapłaconej akcyzy.
31-letni mężczyzna, będąc wiodącą postacią w grupie, a zarazem jej głównym "zaopatrzeniowcem", kupował legalnie na swoją firmę, w ilościach hurtowych, spirytusowy rozcieńczalnik do farb, z który potem, poprzez oczyszczenie, był produkowany i wprowadzany do obrotu jako spirytus do celów spożywczych. Analiza dokumentów firmy ujawniła, że w związku z tą działalnością mężczyzna powinien zapłacić podatek akcyzowy w wysokości przeszło 6 milionów zł.
Na poczet przyszłych kar zabezpieczono mienie oskarżonych o wartości ponad 450 tys. złotych, a w trakcie całego śledztwa o wartości prawie 1 mln zł. Były to samochody, nieruchomości i pieniądze.