Kto nie zdążył w ubiegłym tygodniu następną szansę będzie miał już niebawem. Wnioski o przyznanie pomocy na odbudowę gospodarstw zniszczonych w tegorocznej powodzi będzie można składać ponownie od 30 listopada do końca grudnia.
Na razie chętnych jest dużo mniej niż się spodziewano. Do 12 listopada po pomoc na odtwarzanie produkcji zniszczonej w wyniku powodzi zgłosiło się zaledwie 760 rolników. W sumie ubiegają się oni o 61 milionów złotych. A to oznacza, że do wydania jest jeszcze prawie 340 milionów. Dlatego ogłoszono kolejną edycję programu.
Marek Sawicki - minister rolnictwa - "Tu nie możemy wydłużyć terminu, tu musi być nowy nabór, bo to wynika z procedur jakie zostały przyjęte dla tego działania."
Przypomnijmy o pomoc mogą ubiegać się rolnicy, których gospodarstwa ucierpiały w wyniku powodzi lub osuwisk. I ponieśli straty w produkcji oszacowane na co najmniej 30%, a w budynkach, maszynach, plantacjach wieloletnich lub zwierzętach nie mniej niż 10 tysięcy złotych.
Grażyna Wereszczyńska - ARiMR - "Najważniejsze jest oszacowanie tych strat. Opinie wojewody żeby móc wnioskować o właściwą kwotę pomocy."
Wsparcie można otrzymać na inwestycje, w których koszty kwalifikowane przekroczą 10 tysięcy złotych. Maksymalnie może to być nawet 300 tysięcy, ale nie więcej niż 130% wartości szkód.
Marzena Gadomska - ARiMR Mazowsze - "Rolnicy składają wnioski na zakup maszyn, odbudowę plantacji wieloletnich itp."
Rolnicy, którzy zdecydują się skorzystać z pomocy mogą liczyć na zwrot aż 90% poniesionych wydatków. Rząd zapewnia, że będą mogli występować się o wypłatę zaliczek przed rozpoczęciem inwestycji. Powodzianie mogą ubiegać się także o wsparcie na pozarolniczą działalność gospodarczą. Maksymalnie można dostać 100 tysięcy złotych, a wymagany wkład własny to 20%.