Jak podaje FAMMU/FAPA, w minionym roku Japonia wyeksportowała około 1,3 tys. ton mięsa wołowego, tj. o 38 proc. więcej niż przed rokiem oraz najwięcej, od kiedy prowadzi się statystyki. Mięso wołowe sprzedawane przez Japonię to przede wszystkim wołowina z rasy bydła Wagyu, rzadziej mniej cenne mięso pochodzące od krzyżówek lub ras mlecznych, które trafia do szeregu krajów na świecie, w tym do Hongkongu, Stanów Zjednoczonych oraz Singapuru.
Pomimo, że wielkość eksportu tego rodzaju mięsa z Japonii wypada mizernie w konfrontacji z wolumenem światowego handlu, warto zwrócić uwagę na wartość sprzedawanej wołowiny. W minionym roku kilogram tego wyjątkowego mięsa kosztował średnio 68,5 AUD, czyli około 196 zł.
Pomimo tak wysokiej ceny popyt na wołowinę Wagyu stale rośnie, co jest monitorowane dość dokładnie przez przemysł australijski. Konsumenci na całym świecie doceniają ten rodzaj wołowiny za nieporównywalne z niczym głębokie walory smakowe.
Przy okazji warto nadmienić, że bydło Wagyu, od którego pochodzi ta szczególna wołowina, jest hodowane również poza granicami Japonii, głównie w Stanach Zjednoczonych oraz w Australii (w przypadku Europy, wspomnieć można Belgię). Najbardziej ceniona i tym samym najdroższa jest wołowina pochodząca od krów rasy Wagyu, hodowanych w okolicach japońskiego miasta Kobe. Ceny tej wołowiny są zawrotnie wysokie.