W środę 9 maja Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła główną stopę procentową do 3% z już rekordowo niskiego poziomu 3,25%, ponieważ wzrost gospodarczy jest niski, a inflacja spadła silniej niż oczekiwano.
W ciągu ostatniego roku Rada obniżyła stopy procentowe o 1,75 pp. i nie wykluczyła kolejnych cięć. Niższe stopy procentowe NBP przekładają się na obniżkę oprocentowania rynkowego, od którego uzależnione są raty kredytów w złotych. Decyzja RPP zaowocowała wzrostem cen i spadkiem rentowności polskich obligacji, które ustanowiły kolejne historyczne rekordy.
- Decyzja RPP o złagodzeniu polityki monetarnej jest uzasadniona w świetle danych o aktywności gospodarczej i inflacji w I kw. 2013 r. Wskazują one, że dynamika PKB i inflacja CPI w tym okresie ukształtowały się najprawdopodobniej poniżej poziomów zakładanych w marcowej projekcji inflacji NBP. Ważnym argumentem za obniżką stóp było również odnotowane w marcu i kwietniu istotne pogorszenie koniunktury w strefie euro i w Niemczech, sygnalizujące wzrost prawdopodobieństwa utrzymywania się inflacji poniżej celu inflacyjnego RPP w średnim okresie. Podstawowym problemem polityki monetarnej w Polsce pozostaje jej niska skuteczność. Mimo znaczącej redukcji stóp procentowych oraz rynkowych oczekiwań na ich dalszy znaczący spadek kurs złotego nie uległ istotnemu osłabieniu. W mojej ocenie fakt ten przemawia za dalszym łagodzeniem polityki pieniężnej. Oczekuję, że decyzja o kolejnej obniżce stóp o 25 pb zostanie podjęta na lipcowym posiedzeniu RPP – mówi Jakub Borowski, członek Rady Gospodarczej.