Warszawskie targowiska zostały podzielone na trzy strefy, od których zależy wysokość opłat targowych. Specjalne stawki wprowadzono dla kupców ze Stadionu Dziesięciolecia i giełdy kwiatowej na Bakalarskiej.
Rada Warszawy przyjęła wczoraj nowe zasady pobierania opłaty targowej według nowej ustawy o opłatach lokalnych. Płacą wszyscy handlujący na bazarach, a także w miejscach niedozwolonych (opłaty nie dotyczą pawilonów i obiektów, od których odprowadza się podatek od nieruchomości). - Uwzględniliśmy postulaty kupców. Obniżyliśmy stawki opłat i ujednoliciliśmy je w skali całego miasta. Kierowaliśmy się zasadą, by nie trzeba było płacić więcej, niż do tej pory - tłumaczy Jarosław Brysiewicz, dyrektor miejskiego biura działalności gospodarczej.
Dotąd na każdym bazarze obowiązywały inne opłaty, ustalane przez byłe gminy. Teraz bazary podzielono na 3 strefy. W pierwszej są np. targowiska przy pl. Mirowskim, ul. Zamoyskiego, Marsa czy Jana Pawła II. W drugiej - bazary przy ul. Płochocińskiej, Racławickiej, Wołoskiej, Banacha, Górczewskiej czy na Stegnach. A w trzeciej - bazar przy Grochowskiej, Egipskiej, Słowackiego i "Różyc".
Opłatę targową będzie musiał zapłacić też każdy handlujący na dziko, np. pod Galerią Centrum. Nie oznacza to jednak zalegalizowania takiego handlu w stolicy.
- Każda osoba handlująca w miejscu niedozwolonym dostanie i tak od Straży Miejskiej mandat za to, że zajęła miejsce bez zezwolenia. A inkasentowi zapłaci opłatę targową, za to, że handluje - tłumaczy wiceprezydent