Tak wynika z raportu Komisji Europejskiej. Zachodniopomorskie wypada na tle kraju i tak najlepiej, ale kąpieliska: Kołobrzeg - Podczele, Sianożęty, Ustronie Morskie i Gąski nie spełniają standardów.
Komisja Europejska raport oparła wprawdzie na danych i badaniach z letniego sezonu 2005 r., ale głosi oficjalnie, że można się nim posługiwać jako wskazówką, które miejsce wybrać na tegoroczny letni wypoczynek. Sęk w tym, że według tego raportu woda w co czwartym polskim kąpielisku może być niebezpieczna dla zdrowia wypoczywających, bo nie spełnia standardów czystości (siedem kąpielisk poniżej wymagań, pięć zamkniętych przez sanepid). Polska po raz pierwszy wzięła udział w unijnym rankingu. Dostarczyliśmy dane z 51 kąpielisk, choć w rzeczywistości mamy ich na naszym Wybrzeżu ponad 90! To zresztą główny grzech wszystkich państw członkowskich - nie podają danych z kąpielisk, które mogłyby zaniżyć statystyki czystości. Według raportu Polska nie dość często pobiera próbki do badań - aż 20 kąpielisk spośród zgłoszonych nie zostało z tego powodu sklasyfikowanych.
Przy wszystkich tych zastrzeżeniach Zachodniopomorskie wypada na tle kraju najlepiej. Najwyższe unijne standardy spełniają: Międzyzdroje, Wisełka, Świętouść, Międzywodzie, Dziwnów, Dziwnówek, Łukęcin, Pobierowo, Rewal i Mrzeżyno wschód. W normie się mieszczą: Świnoujście, Sarbinowo, Chłopy, Mielno, Unieście, Łazy. Ale 13 naszych kąpielisk (m.in. Kołobrzeg) dostarczyło niekompletne dane i jest poza klasyfikacją.