Od dawna nie było takiej sytuacji na rynku cukru Unii Europejskiej jak w tym roku. Nadprodukcja była tak duża, że po raz pierwszy od ponad 20 lat Bruksela musiała interweniować. W samej tylko Polsce z rynku zdjęto około 100 tysięcy ton cukru. Ale zdaniem producentów takie działania to za mało, gdyż rynek jest wciąż rozchwiany. Stąd pomysł, aby dokonać tzw. deklasyfikacji kwot cukru.
Deklasyfikacja kwot cukru to nic innego jak administracyjne ograniczenie możliwości jego produkcji. Początkowo branża chciała, aby Komisja Europejska obniżyła kwoty o 2,5 miliona ton, ostatecznie stanęło na milionie ośmiuset tysiącach. W największym stopniu dotknie to producentów cukru w Europie Zachodniej. Nasze fabryki będą musiały ograniczyć produkcję zaledwie o 90 tysięcy ton, ale dla polskich rolników oznacza to, że cukrownie kupią od nich mniej buraków.
Z szacunków wynika, że w tym roku Polska wyprodukuje około miliona 800 tysięcy ton cukru. W poprzedniej kampanii było go 2 miliony ton. Tak duży spadek to efekt suszy, która obniżyła plony buraków cukrowych. Cukru będzie mniej, więc jego ceny w sklepach mogą podskoczyć.