Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Minęła noc świętojańska, najkrótsza noc w roku

24 czerwca 2004

W Polsce obchody nocy chrześcijańskiej nazywane są najczęściej Sobótką (od ogni obrzędowych palonych w nocy i zwanych sobótkami), Kupalnocką (prawdopodobnie od imienia pogańskiego bożka Kupały, patrona miłości i urodzaju, lub imienia św. Jan Chrzciciela, na Rusi zwanego Kupałką, bo chrzcił ludzi zanurzając ich - kąpiąc w wodzie, albo od słowa kupat' które na pograniczu polsko - ruskim oznacza kąpiel), a także Nocą Świętojańską (bo patronem tych obchodów Kościół uczynił św. Jana).

Sobótka świętojańska była niegdyś wielkim świętem powitania lata, odprawianym w porze letniego przesilenia słońca, w najkrótsza w roku noc (z 23/24 czerwca) i najdłuższy dzień (24 czerwca). W wigilię dnia św. Jana Chrzciciela na wzgórzach i leśnych polanach palono wielkie ogniska - sobótki, a ogień krzesano deskami (jest to archaiczny sposób krzesania iskry przez tarcie drewna o drewno). Ogień bowiem był niezwykle ważnym symbolem obchodów świętojańskich. Wokół ognisk tańczyły biało ubrane dziewczęta, przepasane bylicą, czarodziejskim zielem o niezwykłej mocy i śpiewały pieśni miłosne. Noc świętojańska była bowiem porą zalotów. Do leśnych ognisk przychodzili również chłopcy lub rozpalali swe własne ognie i popisywali się zręcznością skacząc przez płomienie. Czasami skakano przez ogień parami - chłopcy razem z dziewczętami, mocno trzymając się za ręce. Udany skok wróżył im gorącą miłość i wierność aż po grób.

O północy udawano się na poszukiwanie kwiatu paproci, który miał zakwitać w tę właśnie noc. Kwiat ten, według legendy, świecił niezwykłym blaskiem i miał wskazywać drogę do ukrytych w ziemi skarbów, a temu kto go znalazł odsłonić wszystkie mądrości świata, zapewnić wielkie bogactwo i szczęście. Poszukiwania kwiatu paproci odbywały się wśród westchnień, wyznań miłosnych i czułych uścisków. Nie tylko kwiat paproci (który przecież istnieje i zakwita tylko w bajkach) ale również inne, rzeczywiste rośliny odgrywały ważną rolę w obchodach świetojańskich.

Wierzono mocno, że bylica, blisko spokrewniony z nią piołun, dziurawiec (zwany świętojańskim zielem), mięta, ruta, biedrzeniec, czarny bez, gałązki i liście leszczyny, w noc św. Jana nabierają szczególnych, leczniczych a także czarodziejskich mocy. Przede wszystkim bylica (pierwsze i najważniejsze ziele świętojańskie), miała płoszyć czarownice i odpędzać od domów wszelkie zło. Wieszano więc ją na drzwiach domów, obór i stajen, noszono zaszytą w odzieży, wrzucano w świętojańskie ogniska - przeciw czarom i urokom.
Dla dziewcząt na wydaniu specjalne znaczenie miała roślina zwana nasięźrzałem, rosnąca na leśnych polanach. Pilnie więc szukały jaj za dnia, a o północy biegły na polanę, tam rozbierały się i kąpały w nocnej rosie, chwytając ręką krzaczki nasięźrzału i wypowiadały miłosne zaklęcie:

Nasięźrzele, rwę cię śmiele
pięcią palcy, szóstą dłonią,
niech się chłopcy za mną gonią.

W noc świętojańską szczególnych właściwości nabierać miała woda. Mówiono, że w te noc kwitnie i dopiero od św. Jana można bezpiecznie się kąpać. Wierzono, że zanurzenie się w stawie, strumieniu lub rzece w noc świętojańską, albo skąpanie się w nocnej rosie sprawi, iż ciała ludzi, zwłaszcza młodych, staną się zdrowe, czyste, piękne i powabne, że kąpiel taka zapewni odwzajemnioną miłość, udane małżeństwo, szczęśliwe macierzyństwo. Kąpali się więc lub kładli na rośnej trawie, zarówno chłopcy jak i dziewczęta. Należało jednak zachować przy tym wielka ostrożność, bo duchy wodne mogły zapragnąć ofiary i wciągać ludzi w topiel.

Najważniejszym jednak obrzędem dziewczęcym, który zachował się do naszych czasów było puszczanie wianków na wodę. Dziewczęta na wydaniu wiły więc wianki - symbol panieństwa - z kwiatów polnych i ogrodowych, z chabrów, maków, rumianków, ruty i różyczek, przywiązywały je do deseczki i z przylepiona do niej świeczką puszczały na bieżącą wodę, bacznie obserwując jak płyną. Niekiedy puszczały na wodę po dwa wianki i jeśli te szybko odpłynęły od brzegu, jeśli płynęły równo z prądem wody, a do tego jeszcze podpłynęły do siebie lub jeżeli wyłowił je miły sercu chłopiec, była to wróżba najlepsza i najbardziej upragniona, oznaczająca wielką miłość, szybkie zamążpójście i długie szczęśliwe życie. Gorzej jednak jeśli wianek zaplątał się w roślinach wodnych, bo to znaczyło, że dziewczyna pozostanie w panieńskim stanie co najmniej przez rok. Najgorszą zaś wróżbą było zgaśnięcie świeczki, wirowanie, przewrócenie się lub zatonięcie wianka. Oznaczało to kłopoty miłosne i życiowe, nieodwzajemnioną miłość, staropanieństwo, samotne wychowywanie nieślubnego dziecka, smutek, zgryzotę, nawet przedwczesną śmierć.

Czasami prócz pojedynczych, niewielkich dziewczęcych wianków robiono jeszcze jeden bardzo duży wieniec, od całej gromady i puszczano go na wodę na szczęście wszystkich zebranych na brzegu dziewcząt. Zwyczaj ten zachowują jeszcze dziewczęta z różnych regionów Polski, ale obecnie jest on już tylko zabawą, a wróżb z nią związanych nikt już dzisiaj nie traktuje serio.
W dużych miastach i np. w Warszawie i Krakowie, pod hasłem puszczania wianków na wodę, urządzane są niekiedy imprezy artystyczne nad Wisłą, (a w innych miastach np. nad Odrą). Rzekami płyną wianki i te skromne, małe puszczane przez dziewczyny i wielkie kompozycje z kwiatów fundowane przez bogate firmy. A tradycja zabaw świętojańskich odżywa jeszcze czasem w nowych formach; w wieczornych rejsach statkami, pokazach ogni sztucznych, koncertach, występach zespołów artystycznych, niekiedy inscenizacjach dawnych obrzędów świętojańskich - na imprezach folklorystycznych, zwanych Kupale, albo Kupalnocka (którym zwykle patronują regionalne i ogólnopolskie towarzystwa i ośrodki kultury) oraz festynach urządzanych na nadrzecznych bulwarach.

Z dniem św. Jana Chrzciela wiążą się następujące przysłowia:

Święty Jan przynosi jagód dzban.

Chrzest Jana w deszczowej wodzie,
Trzyma sianokos w przeszkodzie.

Przed Świętym Janem trzeba o deszcz prosić,
A po świętym Janie i sam będzie rosić.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę