Do zwolnień grupowych firmy wytypowały w tym roku 47 tys. pracowników - wynika z informacji "Gazety Wyborczej". Gazeta podaje liczne przykłady instytucji, w których będą największe zwolnienia.
W całym zeszłym roku było to 63 tys., z czego faktycznie zwolniły 35 tys. pracowników. W tym roku pracę w ramach zwolnień grupowych straciło już 17 tys. ludzi.
Gazeta podaje liczne przykłady instytucji, w których będą największe zwolnienia. Np. PZU wyrzuci 376 osób w całym kraju, 579 pracowników dostanie nową umowę o pracę.
Także branżę bankową, szykującą się na nadchodzące spowolnienie gospodarcze - mimo niezłych wyników finansowych - czeka redukcja etatów. DnB Nord wyrzuci 650 pracowników, BPH - 600, Citi Handlowy - 590, BNP Paribas - 410, a Nordea - 400, BGK - 223. Ciąć zatrudnienie będą łączące się ze sobą BZ WBK i Kredyt Bank oraz Raiffeisen i Polbank. Bank Pocztowy chce zmienić umowy 386 pracownikom - wylicza "Gazeta Wyborcza".
Cięcia nie ominą borykającej się z licznymi problemami branży budowlanej. Według informacji gazety Strabag zredukuje zatrudnienia o jedną piątą (pracę straci ponad 1,7 tys. osób). Niemal tyle samo ma zwolnić Budimex - 1,5 tys. ludzi. Przedsiębiorstwu Napraw Infrastruktury ubędzie 500 pracowników.
Tarnowski Poldim zamierza zwolnić trzy czwarte załogi - 411 osób, z kolei Mostostal Warszawa wyrzuci 439 osób. Następny w kolejności jest Polimex-Mostostal.
Cięcia nie ominą mediów i telekomunikacji. Presspublica (wydawca "Rzeczpospolitej") redukuje zatrudnienie o 100 osób, Agora (wydawca "Gazety Wyborczej") o 250, a TVN o 70 pracowników. Krakowski TP Emitel planuje zwolnić 135 ludzi, Aster - 85, a Netia w całym kraju - 121. Ruch zgłosił 496 etatów do likwidacji.
Cytowany przez "Gazetę Wyborczą" Dr Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista InvestBanku uważa, że zwalniać mogą zacząć również w handlu. - Nazywam to efektem biedronki. Ludzie z oszczędności przenoszą się do supermarketów i cierpią na tym mniejsze sklepy. Redukcje mogą też dotknąć branże silnie uzależnione od eksportu - np. motoryzacyjną - mówi Wojciechowski.
Sieć handlowa Tesco zgłosiła już plany zwolnienia prawie 1000 osób. Interchem, właściciel sieci drogerii "Natura", zmieni umowy 1,8 tys. pracowników. Hutniczy potentat ArcelorMittal Poland pożegnał się już 900 osobami.
Jak zapowiadają cytowani przez gazetę eksperci, bezrobocie po wakacjach będzie wzrastać, a w styczniu może osiągnąć nawet 14 proc.
MPiPS: Wzrost bezrobocia
Pod koniec lipca o prognozowanym wzroście bezrobocia mówił także wiceminister pracy Jacek Męcina. - Obawiamy się, że w tym roku od sierpnia może być stabilizacja bezrobocia, a od września już wzrost - powiedział.
Dodał, że ma nadzieję, iż wzrost bezrobocia nie będzie skokowy.
Wcześniej Męcina oceniał, że dzięki uruchomieniu dodatkowych środków z Funduszu Pracy i podjęciu interwencji na rynku pracy, stopa bezrobocia na koniec 2012 r. wyniesie 12,8-12,9 proc.
- Czarnym scenariuszem byłaby sytuacja taka, gdyby znacząco wzrastała liczba restrukturyzowanych przedsiębiorstw i liczba zwolnień grupowych. Takiej sytuacji nie ma, choć widzimy nieco większy wzrost liczby osób, które rejestrują się z powodu zwolnień grupowych - powiedział wiceminister.
Dodał, że bezrobocie najbardziej wzrośnie w sektorach "sezonowych": budownictwie, turystyce i gastronomii.
6005744
1