Krytycznie o sytuacji, w jakiej obecnie znaleźli się polscy rolnicy wypowiadają się w pierwszej kolejności posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Krzysztof Jurgiel, były minister - obecnie wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa uważa, że największą słabością w prowadzonej polityce rolnej rządu to brak strategii w odniesieniu do poszczególnych branż. Brakuje również troski rządu o sprawy polskiej wsi na forum Unii Europejskiej.
Rosnące ceny środków do produkcji rolnej, opóźnienie w wykorzystaniu środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i polityki spójności, zdestabilizowane rynki rolne, niskie ceny zbóż, warzyw, mięsa i mleka, wreszcie chaos w administracji rolnej to kolejne słabości wykazywane w bieżącej polityce. Dochodzą do tego jeszcze; zła sytuacja dochodowa rolników; brak aktywnej polityki społecznej; niszczenie polskiego rynku cukru poprzez zamykanie cukrowni; brak skutecznego pakietu antykryzysowego i brak reakcji na słuszne dezyderaty sejmowej komisji rolnictwa.
Premier Donald Tusk, przedstawiając exposé nowego rządu w listopadzie 2007 r., oparł politykę rolną na pięciu filarach, które sformułował m.in. następująco: aktywna polityka wobec Komisji Europejskiej, która miała sprowadzać się do utrzymania uproszczonego systemu dopłat rolniczych jako fundamentu wspólnej polityki rolnej.
Jak to wygląda w praktyce? Aktywna polityka wobec Komisji Europejskiej to poparcie przez ministra Marka Sawickiego porozumienia ministrów rolnictwa w sprawie przeglądu wspólnej polityki rolnej, zawartego 20 listopada 2008 r. Dla Polski porozumienie - jak zaznacza na swym blogu poseł Krzysztof Jurgiel - jest niekorzystne, zawiera bowiem szereg rozwiązań, które obniżą, wpłyną na mniejszą konkurencyjność gospodarstw polskich rolników.
Podając kolejne przykłady poseł wskazuje na zasadę wzajemnej zgodności - nie uregulowano kwestii uproszczenia wzajemnej zgodności poza ustaleniem, że państwa członkowskie nie muszą naliczać kar mniejszych niż 100 euro. Drugie: uprawy energetyczne - zlikwidowano płatności do upraw energetycznych. Rynek owoców miękkich - likwidacja od 2012 r. płatności do owoców miękkich, tzn. malin i truskawek, wprowadzonych na wniosek Polski w 2007 r. Albo oddzielenie wsparcia w sektorach - likwidacja od 2012 r. wsparcia powiązanego z produkcją w sektorach suszu paszowego, lnu, konopi uprawianych na włókno oraz skrobi ziemniaczanej. W sprawie rynku tytoniowego - od 2010 r. maja być zniesione płatności bezpośrednich w formie powiązanej z produkcją w sektorze tytoniu. Rynek mleka - likwidacja kwot mlecznych od 2015 r., jak również likwidacja dopłat do prywatnego przechowywania serów oraz dopłat do zakupu śmietanki, masła i masła skoncentrowanego. I jeszcze kilka przykładów: rynek zbóż - wprowadzono limit 3 mln ton w skali Unii Europejskiej dotyczący prowadzenia skupu interwencyjnego pszenicy. Wreszcie rynek mięsa wieprzowego - zlikwidowano możliwość skupu interwencyjnego mięsa wieprzowego.
Tyle pisze na swoim blogu poseł Krzysztof Jurgiel. Równie krytyczne głosy ze strony posłów opozycji usłyszeć można na posiedzeniach komisji rolnictwa w Sejmie.