Z powodu wysokich cen pasz, na rynku unijnym jaja są coraz droższe. W listopadzie 2012 r. w stosunku do października ich ceny wzrosły we wszystkich państwach unijnych, z wyjątkiem Bułgarii. Największe wzrosty cen zanotowano na Łotwie (+6%), Litwie i w Rumunii (+5% ). W Polsce wzrosły one w tym samym czasie o 1,3%, a w skali roku o 39%.
Duża w tym również zasługa unijnej Dyrektywy nakazującej wprowadzenie udoskonalonych klatek dla kur niosek, w wyniku której zmalał polski eksport jaj i produktów pochodnych. Ukrainy Dyrektywa nie dotyczyła, więc w roku 2012 państwo to stało się dziewiątym w skali globu producentem jaj. Obecnie wysyła ona jaja już do 22 krajów głównie Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji. Największymi odbiorcami są Irak, Angola, Mołdawia, Liberia, Turkmenistan, Rosja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman, Azerbejdżan i Kongo. Od kwietnia 2013 roku Ukraina rozpocznie wysyłki drobiu i jaj na rynek unijny. Pociechą dla nas niech będzie to, że polskie kury są szczęśliwsze od ukraińskich, bo mieszkają w nowoczesnych klatkach. Teraz o szczęściu kur decyduje bowiem człowiek. Dlatego też w kurniku – czy to w polskim, niemieckim czy ukraińskim – o mniej lub bardziej udoskonalonych klatkach nowoczesna kura radosnym, atawistycznym „gdakaniem” z czasów, gdy była panią gospodarskich obejść, już nie oznajmi nam zniesienia kolejnego jajka.