W następną sobotę Kazimierz Marcinkiewicz powinien móc się udać do swojego ulubionego miejsca w Warszawie, czyli Pałacu Namiestnikowskiego, tym razem z listą członków rządu do powołania przez pana prezydenta – powiedział Rokita. Dokładny plan jest taki:
Ten plan zakłada, że eksperci będą pracować zgodnie i bardzo szybko. Kłopot może sprawić fakt, że w środę posiedzenie będzie miał Sejm, który tym razem powinien już wybrać marszałka. Po wyborach parlamentarnych PiS zaproponował, żeby tę funkcję objął przedstawiciel Platformy. Ta zgłosiła kandydaturę Bronisława Komorowskiego. W ostatnią środę PiS doprowadził do przerwania obrad Sejmu, żeby nie dopuścić do głosowania nad kandydaturą Komorowskiego.
Marszałka powinno obsadzić największe ugrupowanie, wyjątek jest możliwy w razie zawarcia umowy koalicyjnej, ale tej jeszcze nie ma – powiedział szef klubu PiS Ludwik Dorn.
Gwarantem porozumienia PO i PiS-u jest akceptacja i wspólny wybór Bronisława Komorowskiego na marszałka Sejmu. Jeżeli tego nie będzie, to nie ma porozumienia między PO i PiS-em – powiedział w czwartek sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna.
Tymczasem w środę, kiedy Sejm powinien wybrać marszałka, umowy koalicyjnej jeszcze nie będzie. Nadzieja w tym, że będzie już po wyborach prezydenckich i emocje między obydwiema partiami opadną. PO boi się jednak, że jeśli Lech Kaczyński przegra, PiS będzie chciał wzmocnić swoją pozycję i „dostać” marszałka. Wtedy, nawet jeśli eksperci dogadają się bez problemów, porozumienie może być trudne.