Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Jaki podział 200 mld euro dla MFW, by ratować euroland

5 stycznia 2016
Wciąż nie wiadomo, ile środków poszczególne kraje UE deklarują, by uzbierać obiecane na szczycie UE 200 mld euro dla MFW na pomoc krajom eurolandu. Wszyscy chcą płacić jak najmniej, a niektórzy wcale - powiedział PAP dyplomata. Termin mija w poniedziałek.
Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde mówiła po szczycie UE z 8-9 grudnia, że potwierdzenie 200 mld euro powinno nastąpić w ciągu ok. 10 dni, czyli do najbliższego poniedziałku. Większość tej sumy (ok. 150 mld) ma pochodzić od krajów strefy euro, ale reszta od krajów UE spoza eurolandu.
Gdyby zastosować klucz istniejący w MFW, według którego ustala się składki państw do tego funduszu, i przyłożyć go do 200 mld euro z podziałem na wszystkich członków UE, na Polskę przypadłoby 3,14 proc., powiedział w czwartek PAP dyplomata w Brukseli. Byłoby to więc ok. 6 mld euro. Ale ów dyplomata zastrzegł, że to tylko teoretyczne rozważania, bo wciąż nie ustalono klucza podziału tych środków. Mówił też o tym w środę rzecznik Komisji Europejskiej ds. walutowych Amadeu Altafaj Tardio.
"Wciąż nie ma klucza (określającego) jak te pieniądze podzielić, a kilka krajów nie chce się dokładać" - powiedział PAP dyplomata. Jego zdaniem "to logiczne", że kraje objęte programem pomocy MFW i eurolandu, jak Portugalia, Irlandia czy Grecja, zostaną wyłączone z tego obowiązku. Z kolei kilka krajów z Europy Wschodniej, jak Bułgaria i Czechy, deklarowało, że nie będą składać się na pomoc dla bogatszych państw eurolandu. Także Węgry i Rumunia raczej nie wniosą swojego wkładu, ponieważ nadal spłacają MFW wcześniej otrzymane pożyczki.
To oznacza, że pozostałe kraje UE będą musiały zapłacić więcej. Problem ma, jak powiedział dyplomata, Wielka Brytania, która zapłaciłaby stosunkowo dużo, bo w kluczu stosowanym przez MFW bierze się pod uwagę nie tylko PKB, ale też sektor finansowy, silny w tym kraju.
Wiele krajów, wskazał dyplomata, chciałoby, żeby dołożyły się państwa trzecie z G20 (np. USA czy Rosja). W czwartek doradca prezydenta Rosji Arkadij Dworkowicz powiedział na marginesie szczytu UE-Rosja, że Moskwa jest gotowa dołożyć na pomoc dla eurolandu nawet do 20 mld dolarów, ale tylko poprzez MFW. Zastrzegł, że zaangażowanie dodatkowych środków zależeć będzie od tego, czy Unii Europejskiej uda się osiągnąć gotowość do użycia 1 bln euro w ramach tzw. zapory przeciwpożarowej (firewall), by zapobiegać rozprzestrzenianiu się kryzysu zadłużenia w eurolandzie.
Wzmocnienie MFW może nastąpić na drodze pożyczek centralnych banków krajów unijnych; podczas niedawnego szczytu UE minister finansów Jacek Rostowski nie wykluczył tego w przypadku NBP.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę