Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Gruszki na wierzbie

26 marca 2010
W Brukseli trwa szczyt Unii Europejskiej, co oznacza, że przez dwa dni szefowie państw i rządów „27-ki", w tym premier Donald Tusk rozmawiają o finansowej pomocy dla Grecji  i Portugalii oraz o nowej strategii gospodarczej „UE 2020".  Premierzy chcą  stworzyć 4 miliony miejsc pracy w miejsce tych, które zlikwidowano z powodu obecnego kryzysu oraz z powodu wciąż trwającej ucieczki ze wsi i małych miasteczek do dużych miast.
Zdaniem polskiego premiera – Donalda Tuska w strategii powinno się znaleźć miejsce dla polityki spójności oraz budowy infrastruktury drogowej, kolejowej, energetycznej oraz szerokopasmowego internetu. Wiadomo, że obecny system finansowania WPR przestanie obowiązywać w 2013 r. Warto zauważyć, iż w tej chwili premierzy i ministrowie dyskutują na temat przyszłości tego finansowania, które ściśle wiążą się także z przeglądem budżetu UE na okres po 2013 r. A tak na zdrowy rozum - rozmowa powinna rozpocząć się od dokładnego określenia ostatecznego celu tej polityki. Dopiero, gdy zostanie on już przyjęty, ministrowie rolnictwa i finansów powinni porozumieć się co do zestawu środków politycznych i finansowych. Tymczasem od lat europarlamentarzyści i ministrowie najpierw walczą ze sobą o przydzielanie najpierw pieniędzy (funduszy) na konkretną politykę i dopiero potem bija się  przy rozdzielaniu ich na poszczególne działania i między państwa członkowskie. Słowem pomieszanie z poplątaniem.
A ja się pytam gdzie jest miejsce dla rolnictwa? Czyżby rządzący krajem politycy Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego zapomnieli, że od wielu już lat połowę budżetu Unia przeznaczała na dopłaty dla rolników? Wróćmy zatem do ostatnich oświadczeń Tuska. Pytanie – co w takim razie zrobią „ludowcy” i czy w ogóle cokolwiek zrobią? Skąd ta wątpliwość? Wynika z obserwacji ostatnich, krajowych wydarzeń. Najpierw wielogodzinna debata w Sejmie – podsumowanie i ocena ponad 2 lat rządów PO/PSl i potem wielotygodniowa medialna burza w szklance partyjnych prawyborów  - Bronisław Komorowski przeciwko Radosławowi Sikorskiemu. Czy w pierwszym – debacie sejmowej i drugim – telewizyjnym przedstawieniu znalazło się choć jedno zdanie o sprawach wsi i rolnictwa? Czy w tym kontekście trzeba się dziwić desperacji związkowców, którzy z uwagi na pogłębiający się kryzys ekonomiczny na polskiej wsi i brak wystarczających działań ze strony polskiego rządu zmierzających do poprawy sytuacji w rolnictwie ogłosili na 30 marca br.  akcję protestacyjną w Warszawie.
Na wsi jak na dłoni widać, że stan zapaści dotyka większość rynków rolnych, powoduje brak opłacalności produkcji rolnej w gospodarstwach rodzinnych. Kolejny rok z rzędu rynki chmielu, żywca wieprzowego, zbóż, mleka, skrobi ziemniaczanej, tytoniu oraz owoców wymaga podjęcia natychmiastowych działań ratunkowych. Na przykład producenci chmielu nie mogą go sprzedać i nie mają pewności czy w ogóle będą mogli wznowić uprawy.
Co ponadto wymyślili w ostatnich miesiącach liberalno-ludowi koalicjanci?  Prywatyzację, a jakże, rynków hurtowych i przemysłu rolno-spożywczego oraz „usprawnienia” w obrocie ziemia. Uszczęśliwianie ziemią skarbową na siłę małorolnych w czasie gdy za pszenicę na przednówku płacą 45 złotych za kwintal, gdy maszyny nie tanieją ale drożeją i w sytuacji gdy ziemi tej nie będzie czym obrabiać.
Nie spisują się w tej biedzie także samorządy. Wystarczy spojrzeć na lokalne drogi – wiejskie dzieci nie tylko mają do szkoły „ pod górkę” ale teraz, na wiosnę, nie lada atrakcję autosafari, jeśli jest auto, przez błoto. Skoro o safari mowa – nawet gęsi i łabędzie zdają się prześladować rolników i na Kujawach, i na Śląsku, i na Opolszczyźnie niemiłosiernie „młócąc” ozime. Ani do tego strzelać, żeby wypłoszyć nie można, ani ubezpieczyć, nie mówiąc o odszkodowaniach.
Jeśli dodać do tego kiepską jakość obsługi w agencjach, słabość merytoryczną i koncepcyjną ministerialnych pracowników - to będzie, z grubsza rzecz biorąc,  komplet spraw i problemów z jakimi przyjdzie się borykać polskiej wsi i rolnictwu w kolejnym roku. A miało być tak dobrze, miało być lepiej.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę