Na Podlasiu pojawiła się nowa choroba odkleszczowa u ludzi - erlichioza. W białostockiej Klinice Obserwacyjno-Zakaźnej Akademii Medycznej leczono już pierwszych w Polsce pacjentów z takim rozpoznaniem. Nie wiadomo jeszcze do końca, jakie skutki może wywoływać u ludzi nowa choroba odkleszczowa - na razie są one nie do przewidzenia.
Do tej pory mieliśmy do czynienia w praktyce głównie z odkleszczowym zapaleniem mózgu i boreliozą – mówi prof. Danuta Prokopowicz, kierownik kliniki Obserwacyjno-Zakaźnej Akademii Medycznej w Białymstoku. Wiedzieliśmy, że istnieją jeszcze inne choroby wywoływane przez kleszcze, takie jak erlichioza. Niedawno ją rozpoznaliśmy i są to pierwsze przypadki w Polsce.
Erlichioza to choroba gorączkowa, którą wykrył i opisał niemiecki uczony Paul
Ehrlich. Do niedawna znana była tylko u zwierząt. U ludzi znane są obecnie dwie
jej odmiany: granulocytarna, występująca w Europie (bakterie przenoszone przez
kleszcza zakażają wtedy granulocyty krwi obwodowej) i monocytarna (bakterie
zakażają monocyty) występująca w USA.
Z badań, jakie do tej pory przeprowadzano w Europie
wynika, że jest to choroba o łagodnym przebiegu, nie mająca tendencji do postaci
przewlekłych – mówi dr Anna Grzeszczuk z Kliniki Obserwacyjno-Zakaźnej
AMB. Natomiast z obserwacji erlichiozy w USA wynika, że choroba ta ma
tam cięższy przebieg. Wiemy też z modelu zwierzęcego, że jeśli erlichioza
występuje razem z boreliozą, to pogarsza przebieg boreliozy.
Białostoccy lekarze mieli do tej pory do czynienia z trzema pacjentami chorymi na erlichiozę. U wszystkich doszło najpierw do kontaktu z kleszczem, a po kilku dniach wystąpiły wysoka temperatura, bóle stawów, i mięśni. Na pewno takich chorych jest więcej, tylko nie wszyscy do nas trafili – uważa dr Anna Grzeszczuk, adiunkt z kliniki. Na razie dzięki badaniom udało nam się opisać trzy takie przypadki.
Jeśli chory na erlichiozę nie będzie się leczył, to, jak w każdej nie poznanej do końca chorobie, albo wyzdrowieje albo będzie miał poważne kłopoty zdrowotne – uważa prof. Prokopowicz. To jest nie do przewidzenia .
Lekarze z białostockiej kliniki apelują, aby osoby, u których wystąpią objawy grypopochodne po kontakcie z kleszczem, zgłaszały się do szpitala przy ul. Żurawiej (tel. 085 740-94-80). Tylko dzięki dalszym badaniom nad erlichiozą można będzie poznać dokładnie jej skutki.