Istnieje coraz więcej dowodów na to, że ubytek składników mineralnych w pożywieniu w USA osiągnął punkt krytyczny. Sole mineralne oraz inne składniki odpowiedzialne za procesy syntezy w żywności nie są pobierane przez rośliny z gleby na skutek postępującego wyjałowienia ziemi ze składników odżywczych.
Pola na których farmerzy amerykańscy hodują przez ponad 150 lat rośliny które stanowią surowiec do produkcji żywności, dają plony które nie mają odpowiedniej wartości odżywczej.
Tylko w latach 1949 – 2001 ubyło z gleb w USA od 45 do 60% ilości 6 najważniejszych składników mineralnych takich jak: białka 6%, wapń 5%, fosfor 7%, żelazo 4%, kwas askorbinowy 3% oraz ryboflawina 38%.
Wartość odżywcza owoców i warzyw spadła na przestrzeni ostatnich 60 lat o 76%. I tak, ziemniaki straciły 100% witaminy A, 57% witaminy C oraz 28% wapnia. Ilość składników mineralnych w kapuście, sałacie, szpinaku i pomidorach zmniejszyła się z 400 mg do 50 mg.
Jeśli chodzi o produkty spożywcze przetworzone to: w mleku ilość żelaza spadła o 62%, magnezu 21%, miedź zniknęła całkowicie, w serze parmezańskim stwierdzono 70% mniej magnezu. Ogólnie ilość wapnia i żelaza w najważniejszych produktach spożywczych w ciągu ostatnich 60 lat dramatycznie spadła.
Najlepszym dowodem małej wartości odżywczej żywności w USA, jest fakt, że pół bochenka chleba sprzed 60 lat posiada tyle składników odżywczych co jeden duży bochenek chleba kupiony w supermarkecie.