Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Ganianie rolnika

25 marca 2004

Unijnymi rentami strukturalnymi bardzo zainteresowani są rolnicy po pięćdziesiątce, właściciele niewielkich gospodarstw, którzy uznali, że nie wygrają z europejską konkurencją. Chcą sprzedać lub przekazać ziemię na powiększenie innych gospodarstw. Będą za to co miesiąc otrzymywać sporą rentę.

Zgodnie z porozumieniem zawartym jesienią ub.r. z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, KRUS miała przyjmować od rolników wnioski i wypłacać unijne renty strukturalne. Do przekazania funkcji doszło, ponieważ to kasa, a nie agencja, posiada bazę ubezpieczonych i wypłaca (zgodnie z Ustawą o rentach strukturalnych w rolnictwie z 2001 r.) świadczenia krajowe na podstawie wniosków przyjętych do końca marca ub.r.
Jednak w najnowszej wersji Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich z marca 2004 r. renty strukturalne "wróciły" do agencji. Potwierdza to także informacja na stronach internetowych kasy: "aktualnie trwają prace nad przepisem prawnym regulującym zasady przyznawania, wypłaty i trybu postępowania w zakresie nowych rent strukturalnych. Wnioski o te renty rolnicy będą zobowiązani składać do powiatowych oddziałów Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa".
O zmianie nie chcą rozmawiać w centrali KRUS, argumentując, że niewiele od nich zależy. Bardziej komunikatywny jest Jerzy Morkowski, dyrektor bydgoskiego KRUS: - Byliśmy kontrolowani przez Unię Europejską i wydawało się nam, że będziemy wypłacać renty. Na przygotowanie się do nowej roli oddział nie wydał ani złotówki, ponieważ nie było odpowiednich przepisów. Zresztą, jak mówi dyrektor, system, w którym są dane ubezpieczonych, KRUS już ma.
Nie ma go za to agencja, która mimo wszystko chce zajmować się rentami. - Sprawdziliśmy stopień przygotowania Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i uznaliśmy, że będzie bezpieczniej, gdy zrobimy to sami - tłumaczy rzecznik ARiMR Iwona Musiał i podkreśla, że zajęcie się rentami ułatwi agencji otrzymanie akredytacji niezbędnej do wypłacania funduszy unijnych.
Stanu przygotowań KRUS do wypłacania rent strukturalnych nie chce komentować wiceminister rolnictwa Jerzy Kowalczyk. Na pytanie, ile trzeba byłoby wyłożyć z budżetu, aby ją właściwie przygotować, odpowiada tylko: - Dużo. Jednak oprócz pieniędzy ważna jest, według niego, wygoda rolników: - Chcemy, aby mogli składać wszystkie wnioski w agencji.
Tymczasem, mimo że minister rolnictwa zapewnił, iż wnioski będą przyjmowane od 1 lipca br., rolnicy nadal pozbawieni są podstawowych informacji o rentach unijnych. Na razie nie dowiedzą się o nich także w KRUS, która do niedawna miała zajmować się ich wypłacaniem (a nadal uczestniczy w akcji informacyjnej). - Nie ma przepisów. Proszę śledzić informacje w prasie i telewizji - podpowiadają w placówce terenowej kasy w Świeciu, gdy mówię, że interesują mnie świadczenia. To samo w Brodnicy. - Kiedy będą znane szczegóły? - dopytuję. - Nie wiem. Proszę dzwonić i pytać.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę