W ubiegłym roku dzięki pomocy miasta komendant policji w Świebodzinie
Marek Rybarczyk i jego funkcjonariusze mogli wsiąść do nowego opla. Teraz miasto
musiałoby dołożyć do tego prezentu jeszcze 40 proc. pieniędzy na podatek.
fot. Ryszard Poprawski
Od 1 maja opodatkowane mają być dotacje m.in. na
bilety komunikacji miejskiej, remonty domów komunalnych czy usługi kulturalne.
To może nas uderzyć po kieszeni.
Czy wzrosną ceny biletów komunikacji miejskiej, wody i śmieci? Jest taka
groźba. Wiele placówek utrzymywanych z dotacji może mieć w tym roku mniej
pieniędzy. Winna jest ustawa o podatku VAT, która wchodzi w życie 1 maja. –
Przewiduje ona 22-procentowy podatek od dotacji, które miasto przekazuje
zakładom budżetowym i które to pieniądze są częścią obrotów tych placówek – mówi
skarbnik Zielonej Góry Emilia Wojtuściszyn. – Nikt tego wcześniej nie
przewidział. Jesteśmy naprawdę zaniepokojeni. Problem dotyczy zakładów
komunalnych, wodociągowych, izb wytrzeźwień, zakładów komunikacji miejskiej. A
być może również muzeów, ośrodków kultury...
- Mamy dostać jeszcze z miasta
2,5 mln zł dotacji, z tego fiskus zabierze nam 550 tys. zł – denerwuje się
księgowy zielonogórskiego Miejskiego Zakładu Komunikacji Mieczysław Jargas.
- W efekcie może to uderzyć w konsumentów – przewiduje E. Wojtuściszyn. –
Jak nie będzie pieniędzy w kasach placówek, trzeba będzie więcej zapłacić za
usługi, np. wodę, bilety komunikacji, śmieci.
Ustawa została opublikowana w
dzienniku ustaw niedawno, nie ma do niej jeszcze przepisów ministerstwa
finansów. Wielu szefów gmin nie zdaje więc sobie sprawy z problemu. – Nic o tym
nie wiem, ale natychmiast sprawdzę – usłyszeliśmy od kilku skarbników. Po
lekturze nowej ustawy VAT przerazili się też właściciele firm, którzy wykonują
właśnie dla samorządów roboty drogowe i budowlane. Dziś te prace opodatkowane są
7-procen-towym podatkiem, od 1 maja będą 22-procentowym. Przetargi i umowy mówią
o konkretnych kwotach i przewidywały niższy VAT. A podatek trzeba zapłacić już
po wysłaniu faktury. – Kto wyłoży różnicę? – pyta zaniepokojony właściciel
jednej z firm drogowych.
- Może będziemy podpisywać aneksy do umów –
przewiduje skarbnik Zielonej Góry. – Tylko skąd wziąć pieniądze na te dodatkowe
15 procent? W ministerstwie finansów uspokajają, że w takich sytuacjach firmy
będą płacić 7-pro-centowy VAT, ale ustawa o tym nie mówi. Jakby było mało VAT-u,
w tym roku w życie wszedł 40-procentowy podatek od darowizn, które samorządy
przekazywały np. policji, urzędom skarbowym, Sanepidowi. Chodzi o tzw. środki
specjalne. Haracz odstrasza wiele gmin od darowizn pieniężnych. – Bardzo chętnie
wsparlibyśmy policję, ale znaczna część pieniędzy, które przekażemy, wróci do
budżetu państwa i nie będziemy wiedzieli, na co zostaną wydane – mówi rzecznika
Urzędu Miasta w Gorzowie Wlkp. Jolanta Cieśla. Gorzowianie ominęli więc ten
podatek przy systemie monitoringu miasta. – Właścicielem kamer jest miasto, a
policja użytkownikiem – tłumaczy sposób rzeczniczka.
Teraz władze miast i
gmin myślą nad ominięciem podatku VAT od dotacji.