Ekspert: W UE zabraknie zboża na potrzeby przemysłu spożywczego
17 sierpnia 2010
- Surowca potrzebują młyny, browary, piekarze itp. Tymczasem nie ma skąd go brać. Już wiadomo, że między innymi w Rosji zboża zostały objęte zakazem eksportu. Dlatego ceny rosną, i to w zastraszającym tempie. Niemieckie firmy oferują polskim rolnikom już teraz 800 złotych za tonę pszenicy - mówi Chrzanowski.
Mimo że większość zbóż zarówno w Polsce, jak i na Pomorzu wciąż jest niezebrana z pól, ceny w skupach regularnie idą w górę. W ubiegłym tygodniu zapowiadana cena pszenicy konsumpcyjnej (tej przeznaczonej m.in. na mąkę) w skupach wahała się od 500 do 700 zł. Teraz osiąga już nawet 800 zł.
Tymczasem większość miejscowych rolników dopiero przystępuje do młócenia zboża. Według Chrzanowskiego, rolnicy zdołali do tej pory zebrać z pól 75 procent zasianego jęczmienia i 43 procent rzepaku. Problemem może być słaba jakość ziarna.
- Ostatnie opady deszczu sprawiły, że pola są mokre i ciężki sprzęt nie może na nie wjechać. To niepokojące, bo przy takiej pogodzie dojrzałe ziarno może zacząć tracić parametry jakości. Tak zwane przerośnięte zboże nie będzie się już nadawać do celów piekarskich, a tylko na paszę - mówi ekspert.
Gazeta przypomnina, że w 2009 roku zbiory zbóż udały się znakomicie w całej Europie. To spowodowało krach cenowy. Rolnicy za pełnowartościowe ziarno otrzymywali od 350 do 400 zł za tonę. To mniej niż w obecnym roku za "paszówkę".