W jesiennych wyborach samorządowych wystartują dwie Samoobrony: ta, której szefuje Andrzej Lepper, i Komitet Wyborczy Samoobrona Patriotyczna, założony przez byłych działaczy partii Leppera.
Stało się tak, chociaż w znowelizowanej ordynacji wyborczej wprowadzono zakaz rejestrowania dwóch komitetów o takiej samej nazwie. Zabiegała o to Samoobrona Andrzeja Leppera.
Dlaczego więc w wyborach wystartują dwie Samoobrony? - Samoobrona RP to komitet utworzony przez partię polityczną, a Samoobrona Patriotyczna to komitet stowarzyszenia - tłumaczy Lech Gajzler z Państwowej Komisji Wyborczej. - Nowa ordynacja zabrania startu komitetom partii o tych samych nazwach. O stowarzyszeniach nie mówi.
Zgodnie z tą zasadą PKW nie przyjęła wcześniej zgłoszenia od Samoobrony Narodu Polskiego - partii stworzonej przez byłych zwolenników Leppera.
Wczoraj PKW skończyła przyjmowanie zgłoszeń od komitetów, które wystawią kandydatów w wyborach samorządowych w więcej niż jednym województwie. Do popołudnia przyjęła 20 zgłoszeń, rozpatrywała kolejnych 12. Weryfikacja dokumentów komitetów może potrwać jeszcze kilka dni. Niespodzianek nie ma - zgłosiły się wszystkie partie polityczne, które mają swoich przedstawicieli w Sejmie.
Lokalne komitety zgłaszają start w wyborach lokalnym komisarzom wyborczym - do piątku zrobiło to ok. 8 tysięcy ugrupowań.