Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Dekada strachu?

5 stycznia 2016

Unijny rynek mięsa słabnie w oczach, a w ciągu najbliższej dekady utraci swoją, mocną pozycję wśród zagranicznej konkurencji. Branżę pogrążają kosztowne regulacje i drogie euro. To wnioski do których doszły unijne organizacje rolnicze po lekturze raportu Komisji Europejskiej.
 
Średniookresowe perspektywy dla rynków rolnych przedstawione przez unijnych urzędników zatrwożyły rolników. Z prognoz wynika, że eksport mięsa do 2020 roku spadnie jeszcze blisko o ź. Z kolei importerzy, których nie dotyczą tak wyśrubowane standardy, jak unijnych producentów, zwiększą sprzedaż na europejski rynek o prawie 15 procent.

Związek COPA i COGECA najbardziej obawia się konkurencji hodowców z Ameryki Łacińskiej. Farmerzy twierdzą, że tam dozwolone są stymulatory wzrostu, a system identyfikacji zwierząt prawie nie istnieje. Musimy zadbać o konkurencyjność unijnej branży- przekonują związkowcy. I dodają, że utrzymanie dopłat, przynajmniej na obecnym poziomie, na pewno pomogłoby rolnikom w walce o miejsce na rynku.

 ------------------
 
Już w piątek rozpoczyna się po raz 76 Zielony Tydzień- międzynarodowe targi rolnicze w Berlinie. Organizatorzy szykują wystawę, rolnicy szykują się do protestów. W tym roku niemieckie święto branży rolnej odbędzie się w cieniu dioksynowego skandalu. Koalicja rolników i obrońców praw zwierząt zapowiedziała na sobotę pikietę pod hasłem: "Jesteśmy zmęczeni!" Organizator Jochen Fritz twierdzi, że potrzebne są fundamentalne zmiany w rolnictwie, a produkty- takie jak mięso- powinny być lepiej etykietowane.

To też demonstracja, ale przeciwko niemieckiej minister rolnictwa. Zdaniem wielu Ilsa Aigner nie poradziła sobie z problemem. 10 punktowy plan naprawczy jest, ale utraconych pieniędzy rolnikom nikt już nie zwróci. Prezes Stowarzyszenia Niemieckich Rolników szacuje, że tygodniowe straty zamkniętych gospodarstw, to od 40 do 60 milionów euro.

--------------------
 
Tak jak zapowiadali, tak zrobili. Argentyńscy rolnicy wstrzymali eksport pszenicy, kukurydzy i soi. „My tracimy fortunę, a konsumenci kupują coraz droższy chleb”- mówią protestujący. Producenci chcą stabilizacji rynku zbożowego, zwłaszcza pszenicy i kukurydzy. Rolników wspierają handlowcy.

Choć giełda w Rosario nie została zamknięta, to brokerzy zapowiedzieli, że będą trzymać się z daleka od transakcji. Ale zdaniem ekspertów, strajk jest raczej symboliczny, bo tegoroczne zbiory jeszcze nie ruszyły, a młyny miały czas na przygotowanie zapasów. Może jednak zaszkodzić prezydent Fernandez, która za kilka miesięcy będzie ubiegała się o reelekcję.

 


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę