Okres bożonarodzeniowy jest dla nas zawsze czymś szczególnym. Powtarza się regularnie. Każdego roku przypada na te same dni ( i noce – nie zapominajmy o Pasterce ) , lecz , mimo to , oczekujemy go i przeżywamy tak , jakbyśmy doświadczali go po raz pierwszy w życiu .
Nie myli się ten, kto odczuwa ten czas szczególnie. Przyroda zachowuje się również ciekawie – na ten czas przypadają najkrótsze dni w roku ( Słońce znajduje się w najniższym punkcie na niebie. ). Nagle następuje całkowita zmiana – dni stają się coraz to dłuższe, a noce krótsze. Zauważa to mądrość ludowa wielu narodów. Głównie tych, które od niepamiętnych czasów zajmują się gospodarką rolną. W narodach tych starodawne wierzenia i obrzędy (choć w zmodyfikowanej formie ) trwają do dziś. Pogodziły się z Kościołem, a Kościół pogodził się z nimi. – Mam na myśli Słowian.
Tym artykułem pragnę przybliżyć Święta u naszych wschodnich sąsiadów – Białorusinów. Spotykamy się z nimi nie tylko za granicą, ponieważ tradycje białoruskie są obecne także w Polsce. Na Białostocczyźnie. Warto więc cokolwiek o nich wiedzieć.
Kaljady, bo tak nazywa się na Białorusi Boże Narodzenie, rozpoczynają się 25 grudnia, kończą zaś 7 stycznia. Jednak, tak naprawdę, jak w tradycji polskiej, zaczynają się już dzień wcześniej od obrzędu Kućcii – naszej Wigilii. Nazwa Kućcia wzięła się oczywiście od potrawy podawanej tego wieczoru, ale o tym później.
W Wigilię wszyscy domownicy są czymś zajęci. Znamy to dobrze: ostatnie sprzątanie, gotowanie, przygotowywanie stołu i ubieranie choinki. Na Białorusi długo żyła jednak tradycja stawiania nieomłóconego snopu żyta, którym zaprasza się Mroza do chaty, żeby nie mroził zasiewów na polach ( wystarczyć ma mu ten snop ). Na stole i w domu pojawiają się rzeczy, których zadaniem jest przewidzieć lub symbolizować wielki urodzaj w nadchodzącym roku. Jak już wzmiankowałem, jest to czas szczególny, należy go więc szczególnie wykorzystać. Choćby do wróżb. – Pod obrusem, podobnie jak w Polsce, znajduje się siano. Wiąże się nie tylko z pamięcią o narodzeniu się Jezusa w żłobie. Siano pod obrusem to jedna z rzeczy symbolizujących urodzaj i – dobry materiał do wróżb. – Długość wyciąganych spod obrusu sienin miała świadczyć o długości lnu. Sianem tym karmi się później zwierzęta gospodarskie.
Z potraw pojawia się kwas z grzybami, z rybą, blince z makiem i z miodem, groch… i, obowiązkowo, kućcia ( kutia ) .
Zwyczajowo chodzą też kolędnicy. Z gwiazdą, kozą, niedźwiedziem, żurawiem… Śpiewają różne pieśni, w których, oprócz sławienia Boga, chwalą gospodarza, dobroć gospodyni, zachwycają się walorami córek gospodarzy, dobrym utrzymaniem gospodarstwa… Życzą urodzaju, zdrowia, szczęścia, zachowania od niesprzyjających żywiołów. Robią to często w sposób humorystyczny, a nawet satyryczny. Trzeba ich ugościć, albo obdarować, w przeciwnym razie przeklną siarczyście gospodarstwo i domowników.
Kućcia
Kućcię gotuje się z samego rana, ale podaje dopiero jako ostatnią potrawę. Gdy jest już ugotowana, stawia się ją w honorowym miejscu izby na sianie. Będzie tam czekać aż do wieczora i obserwować domowników, choć to raczej oni będą spoglądać na nią tęsknym wzrokiem…
Przed wieczerzą gospodarz obchodzi z nią dom trzy razy. Stuka w okno. Gospodyni pyta -Kto tam stuka? , na co gospodarz odpowiada –Sam Bóg stuka z ciepłą, mokrą wiosną, z gorącym a nie burzliwym latem, z suchą i bogatą jesienią. –Prosimy do środka! Odpowiada gospodyni.
Można zacząć wieczerzę. Wszyscy zasiadają do stołu. Jedzą. Dochodzą do kućcii. Zjadają ją. Ale główny sens nie tylko w jej zjedzeniu, lecz także w samym gotowaniu. – Kućcię gotuje się podczas Świąt aż trzy razy, bo jeszcze raz przed Nowym Rokiem i na Trzech Króli. Za każdym razem gospodyni odmierza taką samą ilość zboża i obserwuje, co się z nim dzieje. Zwraca też uwagę na pogodę w tym czasie. Wszystko musi dostrzec i zapamiętać. Gdy pojawi się szron, jest to zapowiedź wysypu grzybów, bezchmurne niebo zaś – rojenia się pszczół… Z kolei sposób, w jaki zachowuje się zawartość garnka, przewiduje urodzaj jęczmienia. – Trzy kućcie to trzy jęczmienie : wczesny, późniejszy i późny. Ten będzie lepszy, która kućcia będzie bardziej pulchna.
Białoruskie tradycje świąteczne są bardzo bogate. Te, które odsłoniłem, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. – Święta trwają przecież do 7 stycznia. Bardzo ważny jest wieczór przed Nowym Rokiem. Charakterem zbliża się do polskich obrzędów andrzejkowych. Ale to już inna opowieść.
Jak widzimy, najwięcej miejsca poświęca się trosce o to, żeby Bóg zesłał pomyślność w gospodarstwie. Ogólnie mówiąc, zwyczaje Białorusinów są bardzo ciekawe, a mądrość ludowa w osobliwy sposób postrzega świat. Nie jest to naród bez przeszłości. Podobnie jak Polacy. Wiele też mamy wspólnego, jak choćby upodobanie do kutii. My również mamy sporo tradycji, o których należy pamiętać, a polska Wigilia poraża wprost symboliką! Spróbujmy przeanalizować ją wespół z biesiadnikami! Stworzymy w ten sposób wspaniałą, ciepłą atmosferę, która, być może, skłoni seniorów rodu do wciągających opowieści o przeszłości. Bo Święta to czas szczególny, gdy coś się kończy, coś zaczyna i… Bóg się rodzi!
6513900
1