Obecnie 458 firm zajmuje się skupem zbóż z dopłatami, a ziarno przechowywane jest w 588 magazynach rozmieszczonych na terenie całego kraju.
Część firm uruchomiła działalność dopiero we wrześniu, a kilka punktów rozpocznie skup w najbliższych dniach. Pomimo to, w większości elewatorów panuje względny spokój i tylko przed dużymi magazynami zdarzają się dłuższe kolejki. Ale i one dość szybko się przesuwają, ponieważ największe z magazynów są w stanie przyjąć codziennie ponad tysiąc ton ziarna.
Dotychczas do skupu trafiło prawie 1,4 mln ton pszenicy, z czego najwięcej w województwach:
Oprócz tego 250 tys. ton tego ziarna kupiły spółki, w których udziały ma Agencja Rynku Rolnego. Natomiast żyta skupiono do tej pory nieco ponad 300 tys. ton, jednak zdaniem ekspertów z tym zbożem nie będzie większych problemów.
Niższe ceny interwencyjne w tym roku spowodowały, że polskie zboże stało się konkurencyjne na światowych rynkach. Zdaniem ministra rolnictwa, w najbliższych tygodniach eksport krajowego ziarna powinien osiągnąć poziom pół miliona ton. Wiele firm, licząc na to, że handel zbożem okaże się jednak opłacalny, występuje o zwiększenie limitów.