Na całym świecie zasoby ryb są zagrożone. Jednak to Unia Europejska przoduje w niechlubnych statystykach. Ponad 75% populacji ryb łowionych na cele handlowe w wodach Unii jest przełowiona, a prawie 1/3 europejskich ryb, w tym tzw. ikony morza, takie jak tuńczyk błękitnopłetwy, znajdują się na granicy wyginięcia.
Rezultaty nadmiernej eksploatacji łowisk najlepiej pokazuje historia populacji dorsza u wybrzeży Nowej Fundlandii w Kanadzie. W 1992 roku, w wyniku wieloletnich intensywnych połowów, pozornie niewyczerpane łowisko dorsza załamało się - zabrakło w nim ryb. W rezultacie 40 tysięcy osób straciło pracę. Od tego wydarzenia minęło już 20 lat, tymczasem populacja dorsza nadal nie odbudowała się do liczebności sprzed lat – informuje WFF
Mimo takich przykładów katastrofalnych skutków przełowienia, rybołówstwo nadal przyczynia się do pogarszania kondycji mórz i oceanów. Wynika to przede wszystkim z chaotycznych i nastawionych na krótkoterminowe zyski praktyk rybackich i nieskutecznego systemu zarządzania rybołówstwem. Zbyt wysokie limity połowowe, zbyt długie sezony połowowe oraz niedostosowana do wielkości zasobów flota rybacka to podstawowe zagrożenia dla populacji ryb.
WWF uważa , problemy, z którymi zmaga się rybołówstwo, można rozwiązać. Szansą na usprawnienie systemu zarządzania połowami jest trwający od 2009 roku proces reformy Wspólnej Polityki Rybołówstwa Unii Europejskiej. Przygotowana przez Komisję Europejską propozycja nowej polityki rybołówstwa, między innymi dzięki naszym staraniom, zawiera zapisy umożliwiające odbudowę zasobów do stabilnych poziomów. Nowa polityka rybołówstwa ogranicza marnowanie tych ryb, które nie są celem połowów (tzw. odrzuty) oraz gwarantuje bardziej regionalny sposób zarządzania połowami. Proces reformy trwa nadal, a propozycja Komisji wymaga bardziej szczegółowego opracowania. WWF bierze aktywny udział w tym procesie.
Jeżeli nie chcemy zaprzepaścić szansy dla rybołówstwa przyjaznego środowisku, w polityce UE muszą zostać wprowadzone radykalne zmiany mające na celu zagwarantowanie stabilności zasobów. W tym celu konieczne jest nie tylko dostosowanie liczby statków do liczebności populacji ryb, ale także objęcie wszystkich gatunków ryb poławianych na cele handlowe długoterminowymi, bazującymi na rzetelnych danych naukowych, planami zarządzania ich zasobami. Zarządzanie powinno odbywać się na poziomie regionalnym, gdzie rybacy wspólnie z innymi zainteresowanym stronami (naukowcami, organizacjami pozarządowymi, producentami, przetwórcami, konsumentami) zarządzaliby zasobami pod stałym nadzorem Unii Europejskiej – informuje WWF