Po tym, jak pisaliśmy o firmach skupiających za grosze (dosłownie) akcje Krajowej Spółki Cukrowej dochodzą wieści o ciekawych ruchach kadrowych w zarządzie tej spółki. Okazuje się że niedawno bezpartyjnego fachowca - Marcina Lewandowskiego, od siedmiu lat zajmującego się handlem, marketingiem i logistyka zastąpi działacz Platformy Obywatelskiej z Siedlec. Skądś znamy to powiedzenie - fachowiec, ale bezpartyjny. Lewandowski stracił pracę podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy zwołanego przez ministra skarbu - Aleksandra Grada (PO). Z cukrowej spółki odchodzą też Jerzy Jasiński - członek zarządu Stanisław Kalinowski - wiceprzewodniczący rady nadzorczej oraz Kazimierz Łoś - członek rad.
Kto pozostał? Prezes zarządu - Marcin Kulicki, który jeszcze rok temu był jednym z liderów PO także w Siedlcach. Przeciwko czystkom w zarządzie KSP głośno protestuje Jan Wyrowiński - senator PO podkreślając, że w spółkach skarbu państwa powinna decydować kompetencja, czyli umiejętności i doświadczenie. W tym roku zysk KSP S.A. ma wynieść 500 mln zł. Jeszcze w roku ubiegłym spółka ponosiła straty rzędu 180 mln zł. Nieśmiało pytamy - jeśli tak się stanie, to czyja w tym będzie zasługa? Czy aby nie w dużej części usuniętego Lewandowskiego? A co ze spółką? Po likwidacji linii produkcyjnych w Lublinie, Łapach i Brześciu Kujawskim w skład KSP wchodzi dzisiaj 18 tzw. oddziałów, w tym siedem produkcyjnych i 11 nieprodukcyjnych.
Kiedyś nasz kraj był potęgą w produkcji cukru. Liczba cukrowni, potencjał eksportowy zawsze był duży. Załatwiła nas limitami i ograniczeniami Unia. Sami dokończyliśmy dzieła prywatyzacją. Teraz lekiem na wszystkie zło ma być produkcja bioetanolu właśnie z buraków cukrowych. Czy ktoś słyszał o wdrożeniu tego pomysłu do przemysłu? Jeśli tak - to prosimy o podanie nazwy i adresu takiej cukrowni.
Czy po tym co się dzieje w polskim cukrownictwie trzeba się dziwić, że ktoś chce kupować akcje cukrowni dosłownie za grosze, bo na tyle wycenia wartość nagromadzonego w zakładach złomu? Na koniec - wiadomość nieco krzepiąca: od 1 października br. cena referencyjna (minimalna) dla producentów w Unii Europejskiej za tonę cukru i buraka cukrowego ma wynosić odpowiednio 404,4 euro i 26,29 euro. A jeszcze we wrześniu br. było 541,5 euro oraz 27,83 euro.