W nadchodzącym tygodniu spodziewane są podwyżki cen paliw, jednak z powodu przerwy świątecznej producenci dopiero w środę mogą zdecydować o ewentualnej kolejnej korekcie cen w górę - uważa Urszula Cieślak z biura Reflex, monitorującego rynek paliw.
Ostatnie podwyżki cen na rynku międzynarodowym spowodowały, zwyżki w hurcie, co może spowodować wzrost średniej ceny o około 2 grosze na litrze w detalu, ale będą też stacje, na których za litr benzyny zapłacimy i o 6 groszy więcej – powiedziała Cieślak. Istnieje niebezpieczeństwo, że na świecie ceny będą nadal rosły, gdyż pojawiły się informacje o zaskakującym wzroście konsumpcji paliw w USA i spadku poziomu zapasów – dodała.
Według ocen Departamentu Energii USA (DOE), zapasy ropy i destylatów obniżyły się odpowiednio o 2,1 i 4,5 mln baryłek. DOE poinformował też, że znacznie wzrosła konsumpcja, która kształtuje się na najwyższym poziomie od października 2003 roku. W Polsce skutki kolejnych podwyżek na rynku międzynarodowym może złagodzić umacniający się kurs złotego.
Notowana w poprzednim tygodniu tendencja spadkowa cen paliw okazała się krótkotrwała. W mijającym tygodniu znacznemu umocnienieniu uległy zarówno ceny ropy, jak i paliw gotowych. W ciągu tygodnia benzyna bezołowiowa premium zdrożała o 5,19 proc., olej napędowy En 590 o 1,56 proc., lekki olej opałowy Gasoil 0,2 o 4,81 proc. Reflex podał, że oprócz spadku zapasów kolejnym czynnikiem sprzyjającym zwyżkom jest napięta sytuacja w Iraku, budząca obawy o możliwość zakłóceń transportu ropy z Bliskiego Wschodu.
W mijającym tygodniu ceny benzyn w Orlenie i Lotosie w skali tygodniowej wzrosły o 20 zł na 1.000 l w przypadku Eurosuper 95 i Uniwersalnej 95, oraz o 46 i 40 zł na 1.000 l w przypadku Super Plus 98. Poziom cen oleju napędowego obniżył się o 17 zł na 1.000 l w Płocku i o 15 zł na 1.000 l w Gdańsku.