Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Byle do wiosny

10 marca 2005

Śnieżny marzec, taki jak tegoroczny, nie jest częstym zjawiskiem w Polsce, szczególnie ostatnich kilkunastu latach. Jednak mimo śniegu, klimatolodzy wciąż nie wykluczają terminowego nadejścia wiosny.

Klimatolodzy doszukują się podobieństwa między zimą tegoroczną a tą z przełomu lat 1978 i 1979. Od tamtego czasu nie było tak śnieżnej zimy. W kolejnych latach z różną częstością przychodziły do nas zimy normalne albo ciepłe, z kilkoma mroźniejszymi, ale nie bardziej śnieżnymi –  powiedziała w środę PAP prof. Halina Lorenc z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie.

Jak przypomniała, spadły w ostatnim dniu grudnia 1978 r. śnieg zalegał później, w różnych częściach Polski, niekiedy aż do kwietnia. W wysokich partiach gór leżał do maja-czerwca.

Nie mówię, że w tym roku również nas to czeka. Mówię jedynie o zauważalnym do tej pory podobieństwie –  zastrzegła prof. Lorenc.

Porównując wysokość pokrywy śnieżnej sprzed 26 lat i obecnej prof. Lorenc przypomniała, że w zimie 1978/1979 r. na Kasprowym Wierchu leżało 165 cm śniegu (teraz mamy go tam 210 cm), a na Śnieżce - 135 cm (w środę było go tam o ponad metr więcej).

Prof. Lorenc nie wyklucza, że mimo tegorocznej obfitości śniegu, wiosna termiczna może jeszcze nadejść w terminie. Klimatolodzy ogłoszą ją, gdy przez co najmniej trzy dni średnia dobowa temperatura utrzyma się pomiędzy 5 a 10 stopni C.

Zarówno przedwiośnie, jak i wiosna, przychodzą do nas z zachodu –  przypomniała profesor. Z wieloletnich badań wynika, że w rejonie Niziny Śląskiej termiczna wiosna pojawia się około 25 marca, w rejonie Warszawy można jej oczekiwać około 30 marca, a w rejonie Suwałk - 5 kwietnia. Mamy jeszcze szansę, by w terminie ją powitać –  powiedziała.

Tymczasem z przedwiośniem mamy do czynienia, gdy przez trzy-pięć dni temperatura ustali się w granicach 0-5 stopni. W tej chwili temperatury balansują w okolicy zera, czasem lekko poniżej. Trwa na razie termiczna zima, ale ciepła i łagodna –  mówiła klimatolog.

Na podstawie lat obserwacji wiemy, że na zachodzie Polski przedwiośnie powinno się pojawić już 20 stycznia, a na Podlasiu - około 10 marca. Zależnie od rejonu, trwa ono od 30 do 60 dni.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę