OPOLAGRA_2025
AgroShow_05_2025_Zielone

Bigos z cukrem

14 maja 2004

Właśnie wstąpiliśmy do Unii Europejskiej. Będziemy mieli z tego członkostwa wiele pożytku. Niebawem jednak postrzegani być zaczniemy w świecie nie tylko jako kraj „gdzieś tam w Europie”, ale jako członek potężnego, wpływowego ugrupowania mogącego sterować rozwojem świata.

To nic, że sami uważamy się za raczej biednych. W globalnym sporze między bogatymi a biednymi umieszczą nas w wyściełanym koszyku dla urodzonych w czepku. Czy będzie to oznaczało, że gdy weszliśmy między wrony, krakać będziemy musieli jak i one?

Dzisiejsza Unia Europejska powstała na podwalinach z węgla i stali. Szybko jednak jej ważnym spoiwem stała się Wspólna Polityka Rolna (CAP). Dziś cele związane z rolnictwem pochłaniają gros wcale niemałego unijnego budżetu. Zdroworozsądkowe posunięcia sprzed dziesięcioleci mające zapewnić Europie Zachodniej bezpieczeństwo żywnościowe dość szybko nabrały kształtu karykaturalnego. Trzeba przyznać, że CAP powoli ewoluuje w dobrym kierunku, odchodząc stopniowo od dotowania produkcji na rzecz wspierania farmerów. Jednak pragmatyzm ciągle przegrywa z narodowymi i grupowymi interesami. Unia wciąż produkuje za dużo żywności, za co płacą słone rachunki jej obywatele, a w dodatku, z tego powodu przymierają głodem biedni, zwłaszcza w Afryce i Ameryce Łacińskiej.


POWIĄZANE

Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska (TLP) alarmuje: Bruksela finali...

Konsumenci zwracają większą uwagę na jakość i pochodzenie owoców i warzyw, chętn...

Z najnowszego komunikatu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi opublikowanym w PA...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę