Producent bakalii Atlanta Poland SA, który w grudniu przeprowadził publiczną emisję akcji, nie wyklucza kolejnej, większej emisji, nie wcześniej jednak niż za rok - poinformował w poniedziałek prezes spółki Dariusz Mazur, po konferencji z okazji debiutu Atlanty na warszawskiej giełdzie.
W poniedziałek akcje spółki zadebiutowały na warszawskiej giełdzie i kosztowały na otwarciu 12,6 zł, czyli o 20 proc. więcej niż podczas niedawnej oferty publicznej. Do obrotu giełdowego trafiło 5,9 mln akcji serii A-F Atlanty.
"Najpierw chcemy pokazać rynkowi, że potrafimy środki wykorzystać właściwie i że przynoszą odpowiednie efekty. Musimy pokazać, że pieniądze zostały spożytkowane na zapowiadane cele i pokazać wyniki za 2005 rok. Myślę więc, że kolejna emisja mogłaby się odbyć za rok" - powiedział prezes dziennikarzom.
Dodał, że kolejna emisja byłaby większa niż przeprowadzona w grudniu, podczas której spółka sprzedała wszystkie oferowane akcje serii F, czyli 1 mln 265 tys. 850 sztuk, uzyskując 13,3 mln zł. Redukcja zapisów w transzy małych inwestorów wyniosła 71,62 proc.
Cena emisyjna akcji serii F Atlanty wynosiła 10,50 zł i była ustalona blisko dolnego przedziału cenowego wynoszącego 10-12 zł.
"Jestem zadowolony z debiutu. Zależy nam na tym, żeby kurs spółki był kursem stabilnie rosnącym" - powiedział Mazur.
O 11.49 kurs akcji spółki, która jako pierwsza zadebiutowała w tym roku na warszawskiej giełdzie, wynosił 12,65 zł, po wzroście o 20,47 proc. Obroty na jej akcjach przekroczyły 3 mln zł.
Środki z emisji akcji serii F Atlanta przeznaczy na inwestycje w rozwój działu produkcyjnego (zwiększenie mocy produkcyjnych) oraz na środki obrotowe (powiększenie kręgu odbiorców w kraju i na rynkach eksportowych).
Prezes spółki powiedział, że rozdysponowanie środków z emisji nastąpi w pierwszym półroczu 2005 roku. Dodał, że na koniec lipca planowane jest uruchomienie nowych linii produkcyjnych.
Firma ma w planach zwiększenie eksportu w swoich przychodach. "Eksport w 2004 roku był na poziomie 10 proc. Jeszcze dokładnych analiz na 2005 rok nie robiliśmy, ale wzrost do 12-13 proc. wydaje się realny i zadowalający" - powiedział Mazur.
Obecnie Atlanta eksportuje do Rumunii, Bułgarii, na Słowację, do Czech, Niemiec, na Litwę, Łotwę i Ukrainę.
W prognozie na 2004 rok Atlanta Poland założyła, że jej zysk netto wzrośnie do 4,15 mln zł z 2,3 mln zł przed rokiem, a przychody do 120 mln zł ze 100,3 mln zł.
"Choć trudno nam jeszcze mówić o konkretnych liczbach, widzimy, że prognozy nie są zagrożone" - powiedział prezes pytany, czy udało się firmie zrealizować prognozę na 2004 rok. Podtrzymał też prognozę na 2005 rok, według której zysk netto Atlanty ma wynieść 6 mln zł, a przychody 150 mln zł. Po trzech kwartałach 2004 roku firma miała 83,1 mln zł przychodów i 2,8 mln zł zysku netto.
Mazur poinformował, że spółka zamierza przeznaczyć zysk za 2004 rok na inwestycje i na kapitał obrotowy.
"Zarząd nie będzie rekomendował przeznaczenia części zysku za 2004 rok na dywidendę. Natomiast co do zysku za 2005 rok, to będzie to kwestia otwarta. Zobaczymy, jakie będą wyniki w połowie roku i jak inwestorzy będą patrzyli na nasze dalsze plany rozwoju, to zadecyduje jaka będzie dalsza polityka dywidendy" - powiedział.
Atlanta Poland zajmuje się handlem bakaliami. Nie prowadzi jednak handlu detalicznego. Współpracuje z producentami słodyczy, piekarniami i hurtowniami.