Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

AGROunia: TO NIE POMOC! Wyjaśniamy o co chodzi z dopłatami do nawozów

21 marca 2022
AGROunia: TO NIE POMOC! Wyjaśniamy o co chodzi z dopłatami do nawozów
Rząd skapitulował w walce o normalne ceny żywności i pomoc rolnikom. Dziś premier przyznał, że rolnicy stracili najbardziej, że kryzys z nawozami jest od kilku miesięcy.
 
Zwracamy uwagę na to, że nie jest to pomoc. To narazie niepewny pomysł. Polski rząd zwrócił się do Komisji Europejskiej o to, by Polscy rolnicy dostali dopłaty do nawozów. Taka pomoc, jaką zaproponowali, niestety, nic nie zmieni.
 
AGROunia od miesięcy daje na tacy rozwiązania ws. cen nawozów.
Dziś rząd mówi: kupujcie nawozy, zwrócimy wam różnice (może kiedyś).
ALE wtedy gdy KE się zgodzi. ALE nie całą różnicę.
Rolnicy nie mają z czego brać kredytów i wpadać w spiralę zadłużenia!
Potrzeba gwarancji na już!
 
 
Rolnicy nie mają pieniędzy, nasze kieszenie są wyczyszczone i teraz premier obiecuje, że dostaniemy pieniądze jeżeli Unia Europejska się zgodzi. A jeżeli się nie zgodzi?"- pyta Michał Kołodziejczak, lider AGROunii, który od miesięcy przedstawia rozwiązania ws. wysokich cen nawozów. AGROunia organizowała wiele wydarzeń w tej sprawie: pisała dokumenty do rządzących oraz opozycji, organizowała protesty i happeningi. Blokowaliśmy tez pociągi, które wywoziły nasz nawóz za granicę. Dziś, niestety proponowana pomoc jest niepewna, spóźniona i zbyt mała.
 
Ja tutaj widzę bardzo duży szwindel. Nasi politycy bawią się w pomaganie. My tej pomocy nie czujemy i nie odczujemy. To będzie prowadziło do pogłębiania spirali zadłużenia wśród rolników. A 500 zł do hektara stanowi na teraz wielką zagadkę. Cena nawozów wzrosła nawet o 500 procent. Niektóre nawozy są dziś nie do kupienia, bo zakłady wstrzymały produkcję. Niestety nasze państwo wstało i powiedziało: nie jesteśmy w stanie pomagać rolnikom, będziemy odpowiedzialni za horrendalnie wysokie ceny żywności." - mówi Michał Kołodziejczak.
 
Kołodziejczak stanął na swoim polu i powiedział: „musiałem wydać 14 tysięcy więcej na nawóz niż rok temu, a z ewentualnej pomocy mam dostać 2,5 tysiąca. To nie są różnice, które będą rekompensowały nam ceny żywności."
 
Zrobił następujące wyliczenia:
 
Na 5 ha jest posiana pszenica jara.
Rok temu, by zasilić to pole nawozem wydaliśmy: 7 tys. zł
Dziś by zasilić to pole nawozem wydaliśmy: 21 tys. 500 zł
różnica: 14 tys. 500 zł
Rząd obiecuje, że odda (jeśli KE się zgodzi) 2 tys. 500 zł
Rolnik płaci więcej niż rok temu 12 tysięcy złotych.
 
Kolejny raz cała odpowiedzialność spadła na polskich rolników. To my musimy się trzymać, musimy mocno ryzykować, to my musimy się zadłużać, bo dziś wielu rolników bierze kredyty, a nasz rząd mówi, że pomaga." - komentuje Kołodziejczak.
 
Premier przyznał, że najbardziej ucierpieli rolnicy i że kryzys z nawozami jest od kilku miesięcy. AGROunia od kilku miesięcy dawała rozwiązania na tacy. Władza nie chciała słuchać.
 
Kilka tygodni temu zadzwoniłem do wicepremiera i zaoferowałam pomoc ws. nawozów. Kowalczyk powiedział, że on nie potrzebuje pomocy AGROunii i rzucił słuchawką. Oni myślą, że pozjadali wszystkie rozumy. Pycha kroczy przed upadkiem." - ujawnił lider AGROunii. 
 
 

Biuro prasowe AGROunii


POWIĄZANE

Produkcja cukru w Republice Południowej Afryki w sezonie 2024/25 ma spaść o 3 pr...

Węgry sprawują prezydencję w Radzie do grudnia 2024 r. włącznie a tekst ten będz...

Rada Europy przyjmuje ulepszone przepisy o ochronie przed agrofagami roślin Rada...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę