Gry hazardowe w Polsce to właściwie temat pokoleniowy. Od przedwojennych kasyn, po naziemne lokale czasów liberalnych aż po kasyna online, które biją rekordy ostatnich lat. Lokalne tradycje to jedno, ale pozostaje oczywiście aspekt finansowy. W końcu reform w polskim hazardzie było sporo i wbrew powszechnym przekonaniom, ich ekonomiczny cel jest również dość jasny. W tym artykule poznasz szczegóły najnowszych zmian prawnych, podatkowych i kilka ciekawych danych z tej branży!
Z czego wynika popularność kasyn online w Polsce? Okazuje się, że powodów jest kilka. Biblioteki gier to solidne zbiory, gdzie można znaleźć tysiące gier, również na żywo. Nowi gracze odwiedzający polskie kasyno internetowe mogą też liczyć na dodatkowe bonusy na start. Do tego dochodzą wygodne, szybkie płatności i gotowe. Można grać z dowolnego miejsca, w dowolnym czasie. Popularność możemy też wyrazić w liczbach.
Sprawdźmy zestawienie przychodów kasyn online z ostatnich lat:
Oto kilka faktów:
Okazuje się zatem, że kasyna internetowe są tak duże jak cała pozostała część branży. Co się z tym wiąże, jest to zebrania bardzo dużo pieniędzy z podatków.
I tutaj pojawiła się nowelizacja tzw. Ustawy Hazardowej z 2017 roku. Cel był prosty. Pieniądze w polskim sektorze hazardowym cały czas były, ale poza kontrolą rządu. Zagraniczne strony organizowały gry dla graczy z Polski, ale nie dzieliły się przychodami z Ministerstwem Finansów. Z tego powodu nastąpiły potężne zmiany, których skutki widzimy do teraz. Najważniejsze z nich to:
Biorąc pod uwagę wysokość opodatkowania oraz coroczne przychody kasyn online w Polsce, łatwo policzyć, jakie są wpływy każdego roku.
Nowelizacja zaadresowała kwestię podatków. Nasuwa się pytanie – jak dopilnować, żeby każdy podmiot te podatki rzeczywiście odprowadzał? Wybrano najprostsze z możliwych rozwiązań, czyli monopol państwa na organizację gier hazardowych. Co to konkretne znaczy? Gry hazardowe w Polsce mogą organizować wyłącznie podmioty, które posiadają ważną licencję od Ministra Finansów.
Czy to wystarczyło? Oczywiście, że nie. Dodatkowo pojawił się rejestr domen, które są nielegalne. Regularnie pojawiają się nowe, a w momencie pisania tego artykułu licznik wynosi już ponad 46 tysięcy adresów!
Czy można zatem przyjąć, że szara strefa nie istnieje? Również nie. Tutaj każdego roku mamy również dość precyzyjne dane z Ministerstwa Finansów. Oto raporty z ostatnich lat:
Redukcja szarej strefy jest bardziej, niż zauważalna. Prawie 80% w 2016 to właściwie brak kontroli nad rynkiem. W sektorze kasyn było jeszcze gorzej – tam nie było żadnych regulacji. Wyniki w poprzednim roku są już znacznie lepsze, chociaż 34% w kasynach online to nadal potężny obszar to zagospodarowania, szczególnie przy tej skali przychodów!
Gracze, operatorzy kasyn internetowych i Ministerstwo Finansów to bez wątpienia trzy różne grupy interesów, dlatego wpływ tych zmian będzie różnych dla każdej strony. Oto kilka najważniejszych aspektów, które należy wziąć pod uwagę.
Z perspektywy bezpieczeństwa i edukacji graczy i nadzoru nad rynkiem – z pewnością nowelizacja przyniosła dużo dobrych zmian. Są procedury, narzędzia i dostęp do wiedzy. Są też minusy. Monopolizacja i proces licencyjny wpływają negatywnie na konkurencyjność, a co się z tym wiąże na oferty dla uczestników. Co więcej, szara strefa jest nadal dość duża! Ponad 1/3 rynku kasyn pozostaje poza nadzorem pomimo rygorystycznych zmian.
Należy też pamiętać, że w myśl polskiego prawa gra w nielegalnych źródłach hazardu może być karana! Pozostaje też kwestia zdrowego rozsądku i zwykłej ludzkiej odpowiedzialności. Jeśli grasz – graj z głową!