Tu zaczyna się sahara- giza. Choć wielu Arabów żyje na wysoce niegościnnych terenach, gdzie żaden Europejczyk nie wyobraża sobie nawet egzystowania przez dłuższy czas, ich rdzenni mieszkańcy zdołali się przez setki lat świetnie przystosować do warunków naturalnych. Skoro zaś tam żyją, oznacza to, że mają co jeść.
A skoro mają co jeść nawet na tych biednych terenach, gdzie często pieniądze i import praktycznie nie istnieją, muszą być rolnikami. I nie jest inaczej. Arabowie już od czasów starożytnych uprawiają w pocie czoła swoja ziemię, przezwyciężając susze i inne niedogodności natury.
Arabski potentat finansowy - Kuwejt
Kuwejt to kraj o najwyższym budżecie na 1 mieszkańca (23 790 $) wśród państw arabskich, jeden z najbogatszych krajów świata. Gospodarka opiera się głównie na ropie naftowej i gazie ziemnym.
Warunki naturalne nie sprzyjają rolnictwu. Wprawdzie w ukształtowaniu przeważają niziny, ale kraj znajduje się w strefie klimatu zwrotnikowego suchego. Z racji pustynnego terenu ziemię uprawia się tu zatem w oazach oraz na terenach sztucznie nawadnianych - głównie zboża, palmę daktylową, drzewa owocowe (granaty, pomarańcze, banany), warzywa (pomidory, ogórki). Warto tu również odnotować skażenie środowiska w strefie wybrzeża i Zatoki Perskiej na skutek wojny z Irakiem w latach 1990-1991 (podpalenie kilkuset szybów naftowych).
Rolnictwo jest zatem bardzo słabo rozwinięte, właściwie statystyki nie pokazują jego udziału w tworzeniu produktu krajowego brutto. Użytki rolne zajmują tylko 7,7 % powierzchni kraju. Proporcje te wskazują na wysoki rozwój Kuwejtu. W kraju, w którym zarabia się fortunę dzięki ropie naftowej, nikt nie będzie za wszelką cenę próbował uprawiać roli w trudnych warunkach środowiska.
Blisko Europy – Liban
Liban to państwo, które bliskości Europie nie zawdzięcza tylko położeniu geograficznemu. Jest to kraj, w którym życie biegnie w sposób niewiele różniący się od tego w największych metropoliach Europy.
Klimat podzwrotnikowy śródziemnomorski, opady ok. 600-900 mm rocznie, łagodne temperatury (stycznia na wybrzeżu 13-14oC, lipca 27-28oC, temperatura poniżej zera sporadyczna) ułatwiły w Libanie rozwój sadownictwa (drzewa cytrusowe, jabłonie, winorośl, oliwki, banany). Uprawia się tu także pszenicę, jęczmień, tytoń, buraki cukrowe, ziemniaki, bawełnę. Dolinę rzeki Bekaa porastają rośliny narkotyczne – roczna wartość wyprodukowanych z nich używek przekracza 500 mln dolarów. Rolnictwo uległo jak cała gospodarka destabilizacji podczas wojny domowej w latach 1976-1989. Bywa również, iż nad doliną Bekaa przelatuje rój szarańczy, która potrafi w szybkim tempie przetrzebić całe zbiory.
Biedny kraj rolniczy – Afganistan
Gdy władzę w Afganistanie przejęli w 1996 roku talibowie, aż do ataku USA w 2001 roku kraj przeżywał okres przeniesienia w czasy średniowiecza. Szerzenie zacofania propagowanego przez talibów jako właściwej drogi dla prawych muzułmanów uniemożliwiło państwu jakikolwiek rozwój, a nawet pogłębiło chaos gospodarczy, będący wynikiem wieloletnich walk wewnętrznych oraz z ZSRR.
Mimo tych niepewnych warunków Afganistan opiera się na rolnictwie. 68% ludności czynnej zawodowo to rolnicy, którzy zbierają pszenicę, jęczmień, kukurydzę, ryż, buraki cukrowe, winogrona, owoce cytrusowe, sezam, bawełnę, len, tytoń. W warunkach wojennych zajmowano się również uprawą opium. Wyjaśnienie tego faktu jest bardzo proste – opium było źródłem finansowania zbrojeń.
Rolnictwo napotyka tu jednak wiele przeszkód – ponad połowa powierzchni kraju znajduje się na wysokości ponad 2000 m (tam ciągle wieją też wiatry), klimat jest suchy, (na płd.-zach. skrajnie suchy; w pasmach Hindukuszu - wysokogórski, liczne lodowce). Tylko na północ od surowych gór Hindukuszu rozciąga się urodzajna równina, która obfituje w owoce i warzywa oraz pszenicę. Południowy ich skraj to głównie pustynie, gdzie temperatury są wysokie i gdzie szaleją gwałtowne burze piaskowe.
Antyczne tradycje rolnicze – Egipt
Przy jakimkolwiek omawianiu Egiptu pod kątem jego antycznej struktury i funkcjonowania, zawsze mówi się o uprawie ziem wzdłuż Nilu, o tym, iż wylewy rzeki stanowiły swoisty wyznacznik czasu.
Egipt pozostał słabo rozwiniętym krajem rolniczo-przemysłowym (w rolnictwie pracuje 46% ludności czynnej zawodowo). Rolnicy zwani są fellachami, są biedni, a ich metody uprawy ziemi często przestarzałe. Rolnictwo i rybołówstwo tworzą 18% produktu krajowego brutto, choć grunty orne i sady zajmują zaledwie 2,6 mln ha czyli ok. 3% powierzchni kraju. Oczywiście nadal tereny te to głównie obszar wokół Nilu – 70% znajduje się w jego delcie a 20% w jego dolinie. Oprócz tych żyznych wybrzeży ziemie uprawia się także w zachodniej części wybrzeża śródziemnomorskiego i na półwyspie Synaj (na 1 mieszkańca przypada 0,05 ha). Dlaczego tylko tam ? Powodem jest zwrotnikowy, skrajnie suchy klimat. Rola wymaga więc stałego nawadniania, gdyż straty wody, która wyparowuje mogą osiągnąć nawet 70%. Gleby powstałe w wyniku sedymentacji zawiesiny niesionej przez Nil w czasie jego wylewów są coraz bardziej zasolone właśnie ze względu na niewłaściwie prowadzone nawadnianie. Poza tym w południowym Egipcie na Nilu zbudowano Hydrowęzeł Asuański, który wprawdzie umożliwia całoroczną żeglugę na rzece i likwidację niebezpieczeństwa powodzi, ale zmniejsza zasięg wylewów przez co zubaża gleby w dolinie w składniki mineralne i powoduje cofanie się delty. Plusem nawadniania jest za to fakt, iż w jego wyniku udaje się uzyskać nawet 3-4 zbiory rocznie. Ze względu na takie problemy z ziemią rolnictwo egipskie zużywa bardzo dużo nawozów.
Na początku lat 70. Egipt osiągnął samowystarczalność pod względem produkcji żywności, ale w latach 1970-85 produkcja utrzymywała się na niezmienionym poziomie przy bardzo szybkim przyroście ludności (35 promili rocznie). Doprowadziło to do tego, iż konieczny stał się bardzo duży import żywności (w 1991 roku 7,8 mln ton zbóż). Mimo problemów z rolnictwem Egipt uprawia z powodzeniem głównie zboża (4,6 mln t rocznie pszenicy, 2,9 mln t ryżu, 5,2 mln t kukurydzy), ale też rośliny strączkowe (groch, bób, fasola, soczewica), oleiste (sezam, orzeszki ziemne) i warzywa (cebula, pomidory, arbuzy). Z roślin przemysłowych najważniejsza jest bawełna (ok. 1,6% światowych zbiorów) i trzcina cukrowa (11,1 mln t). Prócz tego zbiera się pomarańcze, mandarynki (1,6 mln t), winogrona, banany, oliwki, figi. Egipt zajmuje 1. miejsce w świecie w zbiorach daktyli (610 tys.). Egipt został nazwany przez greckiego historyka Herodota „darem Nilu”. Trudno się z nim nie zgodzić.
Tereny pustynne – Sahara, Strefa Sahelu (Libia, Sahara Zachodnia, Mauretania, Maroko, Algieria, Egipt, Mali, Niger, Sudan, Tunezja, Senegal)
Jedne z najbardziej nieprzyjaznych dla człowieka terenów na Ziemi – Sahara oraz przylegająca do niej Strefa Sahelu, zdają się nie być w żaden sposób powiązane z uprawą ziemi. Większość ludzi na wspomnienie o rolnictwie na Saharze prawdopodobnie skwitowałaby to uśmiechem. A jednak.
Ana Tortajada, napisała w swojej książce „Kobiety pustyni” o wizycie w saharyjskim muzeum: „Spośród wszystkich tych przedmiotów, najbardziej zaskoczył mnie jednak widok rozmaitych narzędzi rolniczych. Stałam dosłownie z otwartymi ustami, kiedy dotarło do mnie, że plemiona saharyjskie...uprawiały pustynię. Nikt nie posiadał ziemi na własność, ale po deszczach każda grupa-plemię czy gabita - siała jęczmień na graras, maleńkich poletkach w tych miejscach gdzie ziemia była uprawna, usytuowanych w niższych partiach terenu, gdzie woda i wilgoć utrzymywały się dłużej. Wielbłądy służyły wtedy jako zwierzęta pociągowe, orząc rolę.”
Oczywiście największym problemem dla rozwoju rolnictwa na terenach Sahary jest skrajnie suchy zwrotnikowy klimat i wszystko, co z nim związane. Przede wszystkim w ciągu dnia temperatura dochodzi tu średnio do 45 stopni Celsjusza, podczas gdy nocą spada do –7. Opady roczne nie przekraczają z reguły 100 mm, nie ma też stałych rzek, występuje tu największe nasłonecznienie na świecie. Wieją także suche i gorące wiatry zwane chamsin i samum.
Mimo to od tysięcy lat ludzie uprawiają tu rolę. Stosują np. pewne metody nawadniania. Na Saharze libijskiej stosuje się ogromne deszczownie. Ich długie ramiona krążą po polach niczym wskazówki olbrzymich zegarów. Woda jest do nich pompowana z dużych głębokości. Rolnicy żyją także w nielicznych oazach. Tutaj uprawia się palmę daktylową, jęczmień, proso, warzywa, tytoń.
Rolnictwo opiera się tu na bardzo kruchych podstawach. Gdy w latach 1984-1985 w Strefie Sahelu nie spadła ani jedna kropla deszczu, nastąpiła wielka klęska. Rolnicy nie mogli uczynić nic, by uratować swoje skromne zasiewy. Prawie milion ludzi zmarło na skutek głodu i chorób, w Etiopii padła ponad połowa bydła. Powodów tej wielkiej tragedii było kilka:
- trwająca dłużej niż zawsze susza
- ochłodzenie wód Atlantyku (brak wilgoci oznacza brak chmur deszczowych)
- wcześniejsze dobre, deszczowe lata wpłynęły na wzrost demograficzny – zmusiło to rolników do wyżywienia większej ilości ludzi, a zatem zwiększenia upraw – ziemia uległa wyjałowieniu
- paradoksalnie także nowoczesne technologie odegrały tu negatywną rolę – ludzie kopiąc głębsze studnie, uzyskiwali więcej wody, hodowali więcej zwierząt, które wyjadając rośliny wpływały na wysychanie gleby
Sahara sprawia jeszcze jeden problem. Otóż pustynia ta wg niektórych geografów „rośnie”, obejmując swoje obrzeża, na których póki co ziemię uprawia się łatwiej. Stąd podejmuje się liczne, nawet dziwaczne kroki, by powstrzymać „pochód” pustyni:
- sadzi się drzewa, by wiązały glebę nie pozwalając na jej wywiewanie i wypłukiwanie
- wzdłuż krawędzi pól układa się kamienie, by gleba nie była zmywana przez wodę
- niektórzy twierdzą, iż pomóc może też sadzenie...sztucznych drzew, na których liściach ma zbierać się wilgoć, która wyparowuje w ciągu dnia, chłodząc atmosferę
Oczywiście saharyjscy rolnicy to częstokroć koczownicy, którzy wędrują po bezmiarze pustyni z powodu szybkiego wyjałowienia gleby po uprawach oraz ze względu na tradycję – są to ludy wysoko ceniące sobie wolność, postrzegające całą Saharę jako ich ojczyznę. Jednak wraz z upadkiem imperiów kolonialnych powstało w Afryce wiele państw o sztucznych granicach i od tej pory nomadzi nie mogą już dowoli wędrować lub też wkraczają na teren innego kraju nieświadomie lub nielegalnie. Niestety, muszą to czynić, gdyż bez poszukiwania nowej ziemi wkrótce nie byliby w stanie nic wyhodować, co na pustyni oznacza częstokroć po prostu głód. Bywa też tak, że rolnictwo zmusza rodziny koczowników do rozdzielenia – typ nomadyzmu zwany transhumancją oznacza, że tylko pasterze ze stadami udają się w podróż, a ich bliscy pozostają w stałym miejscu zamieszkania, by uprawiać rolę.
Jak widać uprawa roli jest na tych terenach niezwykle trudna. Skrajnie niesprzyjające warunki naturalne, które uniemożliwiają także sprawne funkcjonowanie maszyn, nieprzewidywalne lata suszy, pośrednio także nieustalona sytuacja polityczna niektórych terenów (sprawa wyzwolenia Sahary Zachodniej) wpływają na utrudnienie rozwoju rolnictwa. Jednakże tak trudne warunki życia wpływają również na to, iż ludzie pozbawieni wyżywienia zmuszeni są do opracowywania technik jak najlepszego wykorzystania ziemi i podejmowania wysiłku jej uprawy.
8166556
1