I pszczoły rozgrzewają się ,,filiżanką gorącej herbaty''
5 listopada 2011
Kiedy w chłodny poranek musimy wyjść na dwór, nic nie zastąpi szklanki ciepłej kawy lub herbaty. W podobny sposób "rozumują" zmarznięte pszczoły - ustalili naukowcy. O badaniach tego zjawiska informuje internetowa wersja "Public Library of Science".
Międzynarodowy zespół badaczy pod kierunkiem dr Melanie Norgate i dr Adriana Dyera obserwował pszczoły z rodzimego, australijskiego gatunku o dużym znaczeniu ekologicznym, zapylającym wiele gatunków kwiatów. Naukowcy z Monash University doszli do wniosku, że czasami pszczoły ogrzewają się ciepłym płynem, natomiast w temperaturach zbyt wysokich chłodzą się "łykiem czegoś zimnego".
Kiedy na dworze panowała temperatura od 23 do 30 st. C, australijskie pszczoły chętniej żerowały na tych sztucznych kwiatach, w których naukowcy umieścili podobny do nektaru roztwór o temperaturze wyższej, niż temperatura otoczenia. "Co jednak zaskakujące, kiedy temperatura otoczenia osiągała 34 st. C, pszczoły zaczynały preferować chłodniejszy pokarm" - relacjonuje Dyer.
Tak jak człowiek decyduje o rodzaju napoju w zależności od pogody, tak i pszczoły wybierają pokarm uwzględniając to, jakie kwiaty dostarczą im nektaru w temperaturze idealnej przy określonej pogodzie - tłumaczy Dyer.
Za pomocą specjalnych kamer na podczerwień naukowcy mierzyli temperaturę pszczelich ciał po wypiciu ciepłego nektaru. Pomiary wykonano, kiedy owady odpoczywały, podczas lotu i w momencie żerowania na nektarze o różnych temperaturach.
Badacze podejrzewają, że cieplejszy płyn pomaga pszczołom utrzymać temperaturę ciała na poziomie 30-34 st. C - najlepiej sprzyjającym wydajnemu lotowi.