Mieli być już dwa tygodnie temu, ale pojawią się dopiero na początku przyszłego tygodnia. Tak przynajmniej zapowiada Inspekcja Weterynaryjna. Mowa o rosyjskich inspektorach, którzy mają kontrolować kolejne polskie firmy spożywcze.
Rosyjscy inspektorzy weterynarii mają przyjechać po 10 maja i skontrolować polskie zakłady drobiarskie, paszowe oraz przetwórnie jaj. To niewątpliwie dobra informacja dla firm z tych branż, ale niezbyt wesoła dla firm mięsnych czy mleczarskich, które podczas poprzedniej kontroli nie uzyskały pozytywnej opinii Rosjan. Teraz liczyły, że tym razem Rosjanie ponownie ich odwiedzą. Niestety okazuje się, że w Federacji Rosyjskiej nie ma wystarczającej liczby lekarzy weterynarii
Ostatecznie o uprawnienia eksportowe będzie mogło powalczyć tylko 35 zakładów paszowych, 16 zakładów drobiarskich oraz dwie przetwórnie jaj. Co z resztą? Zdaniem Inspekcji Weterynaryjnej jest szansa, że na przełomie maja i czerwca, gdy odbędzie się kolejna rosyjska kontrola - tym razem zakładów rybnych - jednocześnie sprawdzone zostaną firmy mięsne i mleczarskie, które ciągle czekają na uprawnienia eksportowe.