Osiem i pół miliona złotych kosztował nowy, morski punkt granicznej kontroli weterynaryjnej otwarty w gdyńskim terminalu kontenerowym. Jako pierwszy w Polsce będzie mógł, zgodnie z normami Unii Europejskiej, odprawiać żywe zwierzęta. Pierwsze towary i zwierzęta trafią tu w listopadzie.
Uroczyste otwarcie odbyło się we wtorkowe południe. Podobne punkty istnieją
już w portach Szczecina i Świnoujścia, w budowie jest placówka w warszawskim
porcie lotniczym Okęcie. Jednak to gdyński punkt jako pierwszy w Polsce spełnia
wszystkie standardy UE, jeżeli chodzi o odprawianie żywych zwierząt. - Od
dziś na naszej granicy morskiej jesteśmy w pełni przygotowani na wejście do
Wspólnoty - chwalił inwestycję podczas uroczystości otwarcia Andrzej Rudy,
zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Kraju.
Bez takiego punktu, po
przyszłorocznym przystąpieniu do Unii w gdyńskim porcie nie moglibyśmy odprawiać
produktów i zwierząt pochodzących spoza Wspólnoty. - Mam nadzieję, że będzie
to też element podnoszenia naszej konkurencyjności wobec innych portów
europejskich na Bałtyku - podkreśla Jerzy Wieliński, prezes zarządu Portu
Gdynia.
Najbliższy morski punkt kontroli weterynaryjnej tego typu w
krajach Wspólnoty znajduje się w Hamburgu.
Jak dodają portowcy, to
właśnie w kontenerach trafia do Polski większość żywności, dlatego usytuowanie
punktu na terenie terminalu kontenerowego ma usprawnić odprawę.
W halach
nowego punktu kontroli weterynaryjnej zmieszczą się całe kontenery. Jeśli chodzi
o część przeznaczoną dla zwierząt, mogą tam przebywać konie, bydło, średnie i
mniejsze zwierzęta - w sumie około stu sztuk. - Dotychczas odprawialiśmy
głównie konie, psy, koty oraz zwierzęta tropikalne lub dzikie przeznaczone do
ogrodu zoologicznego - mówi Andrzej Królikowski, szef gdyńskiego punktu
kontroli weterynaryjnej.
W halach, w których pracują teraz weterynarze,
mieścił się wcześniej magazyn cytrusów. Prace budowlane, które rozpoczęły się w
maju tego roku, wykonała gdańska korporacja Doraco.
Nowy punkt kontroli
granicznej ma ponad 3 tys. mkw. powierzchni. 7,5 mln zł na jego budowę
pochodziło z budżetu państwa, 1 mln zł dał gdyński port. Pracować będzie tu
ponad 30 osób, w tym 7 lekarzy weterynarii. Placówka ma m.in. nowoczesne
chłodnie i mroźnie, trzy niezależne źródła zasilania i klimatyzację. Trafią tu
również towary niejadalne wymagające badania weterynaryjnego.