Władze rosyjskie poinformowały w poniedziałek o wykryciu ptasiej grypy w rejonie Czelabińska na Uralu. Jest to już szósty obwód w Rosji objęty zarazą, rozszerzającą się w kraju od połowy lipca. Wicegubernator obwodu czelabińskiego Andriej Gasiłow powiedział agencji Interfax, że we wsi Oktiabrskoje w sobotę i niedzielę padło 60 ptaków, w ramach prewencji wybito ponad 400 kur, gęsi i kaczek.
Przy wcześniejszych informacjach o ptasiej grypie rosyjskie władze podkreślały, że choć epidemia się rozszerza, nie notowano przypadku zaatakowania człowieka przez ten groźny wirus. W krajach azjatyckich - głównie Wietnamie i Tajlandii - H5N1 spowodował śmierć co najmniej 61 ludzi.
Ptasia grypa zaatakowała kilka obwodów na Syberii. Według rosyjskich naukowców, pojawienie się wirusa na tym obszarze mogło być związane z migrującymi ptakami, które w czasie podróży odpoczywają w rejonie syberyjskich jezior.
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegała, że istnieje niebezpieczeństwo, iż wirus ptasiej grypy dotrze też do europejskiej części Rosji jesienią, gdy ptaki przeniosą się w region Morza Kaspijskiego i Morza Czarnego.