W ubiegłym roku na czołówkach magazynów medycznych przez długi czas znajdowała się ptasia grypa. Choć do tej pory nic bardzo poważnego się nie wydarzyło, wciąż są obawy, że choroba może całkowicie wymknąć się spod kontroli.
Część naukowców twierdzi, że panika jest nieuzasadniona. Większość ekspertów ostrzega jednak, że ewentualna mutacja groźnego szczepu ptasiej grypy H5N1 może doprowadzić do światowej pandemii. Mówi się o mrożącej krew w żyłach możliwej liczbie ofiar.
Bez względu na to, który scenariusz się sprawdzi, świat nie lekceważy zagrożenia. Tworzony jest szybki system informowania o nowych ogniskach choroby, powstają plany ograniczenia jej rozprzestrzeniania. W laboratoriach trwają też prace nad szczepionkami i lekami, pozwalającymi osłabić działanie wirusa.
Na razie jednak nie zanosi się na spektakularne sukcesy w tej dziedzinie – przynajmniej jeżeli chodzi o szczepionkę. Niedawno chińscy badacze ogłosili obiecujące wyniki testów leku, który może być skuteczniejszy niż najpowszechniejszy dziś Tamiflu. Czas pokaże, czy badania się potwierdzą.